Zachodnia koncepcja nowoczesności nie jest najlepszym przykładem dla kobiet muzułmańskich, podobnie zresztą jak wpływy ekstremizmu, reprezentowanego przez salafitów z Państwa Islamskiego czy al-Kaidy. Takie przekonanie wyraził imam kairskiego uniwersytetu al-Azhar szejk Ahmad at-Tajjeb.
Według niego "islam okazał się sprawiedliwy wobec kobiet i wyzwolił je z [wcześniejszych] łańcuchów i ograniczeń". Jednocześnie imam zaznaczył, że na kobiety muzułmańskie "większy wpływ miały tradycje i zwyczaje niż [prawdziwe i rzeczywiste] przepisy islamu". Nawiązując do istniejących obecnie wpływów ekstremistów, przyznał, że obecna sytuacja kobiet cofnęła się w pewnym stopniu do czasów przedislamskich.
Szejk podkreślił przy tym, że upowszechnianie się wzorców życia prowadzonego przez kobiety zachodnie nie jest właściwym rozwiązaniem. Wyjaśnił, że "zachodnie pojmowanie nowoczesności nie jest najlepszym przykładem dla reszty świata", jakkolwiek są tam "aspekty pozytywne", jak postęp w dziedzinie humanitarnej i naukowej.
Warto podkreślić, że w następstwie krwawego zamachu na kościół koptyjski św. Marka w Kairze z 11 grudnia, w którym zginęło 25 osób, a 49 odniosło rany, al-Azhar – najwyższy autorytet naukowy islamu sunnickiego – odwołał nazajutrz zajęcia "na znak solidarności z Egipcjanami i potępienia terroryzmu".
Co? Gdzie? Kiedy?
