– Polska wyszła z tej wojny wolna, ale nie suwerenna. Dokładnie 50 lat po 1939 r., czyli w 1989 r. Polska znów jako pierwsza pokazała, że można wyzwolić się spod panowania komunistycznego. Te dwie daty i te dwa przykłady takiej postawy – i w 1939, i w 1989 r. – powinny być opowiadane jednocześnie – ocenił Kunert.
Uczestniczący w uroczystościach pod Pomnikiem Piechura w Mławie prezydent Bronisław Komorowski powiedział: – Jeśli chce się mieć pokój, trzeba mieć przygotowaną broń. Stąd bierzmy także przykład na przyszłość, dbając o współczesne siły zbrojne Polski. Przykład bitwy pod Mławą pokazuje, że przygotowania podjęte na czas mogą „czynić ojczyznę bezpieczniejszą”.
– Załoga polskiej wojskowej składnicy tranzytowej na Westerplatte stanęła jako pierwsza w obronie nie tylko zaatakowanej ojczyzny, nie tylko polskiej wolności, ale czegoś więcej: chrześcijańskiego ładu i to w wymiarze ojczyzny, Europy i świata – mówił abp Sławoj Leszek Głódź. Na uroczystości przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte obecni byli m.in. premier Donald Tusk, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak oraz prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Uroczystości zakończyły Apel Poległych, salwa honorowa i sygnał Wojska Polskiego.
Ks. płk January Wątroba, wikariusz generalny biskupa polowego, odprawił Mszę Świętą w stołecznej katedrze polowej w intencji poległych, zmarłych i żyjących uczestników II wojny światowej. W homilii przywołał słowa z Księgi Syracydesa o złu rodzącym się z grzechu pychy. Weteranom zaś przypisał pokorę, przejawiającą się w służbie i miłości do Boga i Ojczyzny. – I do swoich najbliższych, dla których nie wahali się oddać własnego zdrowia i życia – podkreślił.