– Poprzez skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego możemy kontynuować program modernizacji służb mundurowych – powiedział premier Mateusz Morawiecki zapytany o spotkanie z przedstawicielami służb mundurowych. Zapewnił, że rozmowy będą nadal prowadzone.
fot. PAP/Leszek SzymańskiPremier na konferencji po posiedzeniu rządu pytany był o spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych służb mundurowych. Podczas którego związkowcy chcieli porozmawiać z szefem rządu o podpisaniu porozumienia ws. realizacji ich postulatów, m.in. podwyżek pensji i likwidacji granicy wieku, od którego mogą przechodzić na emeryturę.
Odpowiadając Morawiecki przypomniał, że od 2016 r. wdrażany jest program modernizacji służb mundurowych przygotowany przez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, obecnie kontynuowany przez jego następcę na tym stanowisku Joachima Brudzińskiego. – W ramach tego programu my przeznaczyliśmy 10 mld zł na właśnie modernizację służb mundurowych oraz na podnoszenie wynagrodzeń wszystkich pracowników służb mundurowych – powiedział premier. – Dodatkowo w tym roku dla niżej uposażonych policjantów czy pracowników państwowej straży pożarnej i innych służb mundurowych w maju nastąpiły pewne dodatkowe regulacje wynagrodzeń – dodał.
Morawiecki zapewnił, że "poprzez skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego, my możemy kontynuować program modernizacji służb mundurowych i na pewno ten dialog ze środowiskami mundurowymi będzie kontynuowany".
Premier zwrócił również uwagę na to, że postulaty związkowców są różne, niezwiązane wyłącznie z wynagrodzeniami. Dotyczą także modernizacji sprzętu. – Uważam, że, w wielu aspektach my – przynajmniej ja bym sobie bardzo życzył, żebyśmy osiągnęli porozumienie, bo chcemy opierać na porozumieniu naszą politykę społeczną, ale też politykę z ważnymi grupami, w tym przypadku zawodowymi. To jest grupa zawodowa jakże ważna dla służby publicznej, dla działania instytucji państwa polskiego – podkreślił.
Protest policjantów trwa od 10 lipca. Od 16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Decyzję o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.
Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swoje postulaty do szefów ministerstw: Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów oraz Sprawiedliwości. Jeszcze w marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.
Później Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano również zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie jest to 55. rok życia.
W piśmie do szefa rządu związkowcy ze służb mundurowych napisali, że decyzja o podpisaniu porozumienia, "które daje szansę na odwrócenie w najbliższych latach bardzo niekorzystnych trendów związanych z odejściami ze służby oraz niskim statusem materialnym funkcjonariuszy, w obliczu zmian na rynku pracy" jest "tak naprawdę w rękach" premiera Mateusza Morawieckiego.
– Trwająca od 10 lipca akcja protestacyjna mogłaby zostać zakończona podpisaniem porozumienia w zakresie spełnienia wysuniętych postulatów. Jednakże dotychczasowe negocjacje z przedstawicielami MSWiA nie przynoszą oczekiwanych przez wszystkie strony efektów. Wielokrotnie podnoszony był argument, iż wiele negocjowanych przez nas zagadnień wykracza poza kompetencje MSWiA, a leży w gestii Prezesa Rady Ministrów – napisali związkowcy.
MSWIA wielokrotnie zapewniało, że jest otwarty na rozmowy ze związkowcami.