19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Strażnik życia

Ocena: 0
2908

Jako młody lekarz za odmowę wykonania  aborcji stracił pracę. Robert Walley, dziś światowej sławy ginekolog położnik, rozpoczął wówczas długi marsz w obronie życia dziecka i matki.

fot. Irena Świerdzewska/Idziemy

– My, lekarze ginekolodzy położnicy mamy wyjątkową odpowiedzialność jako strażnicy i słudzy życia ludzkiego – podkreśla prof. Robert Walley, który gościł w Polsce na zaproszenie Oddziału Mazowieckiego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich.

Jan Paweł II w 1995 r. powołał go na konsultanta papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, której służył przez 15 lat. Benedykt XVI w 2012 r. odznaczył go medalem Pro Ecclesia et Pontifice. Założona przez prof. Walleya, za wskazaniem Jana Pawła II, Fundacja MaterCare International niesie pomoc dzieciom i kobietom w kilkunastu krajach świata.

 

Przeciw licencji na zabijanie

Kiedy odmówił wykonania aborcji, pracował w jednym z londyńskich szpitali. Na szali postawił przyszłość swoją i rodziny. Z sześcioletnim stażem pracy stał na początku drogi zawodowej, był ojcem trójki dzieci. – Szef dał mi do wyboru: albo będę wykonywać aborcje, albo zmienię specjalizację, inaczej będę musiał opuścić miejsce pracy, a być może i kraj – opowiada.

Ta decyzja kosztowała wiele ich rodzinę, dr Walley nie otrzymał z zewnątrz wsparcia. Jedynym i najlepszym była żona Susan, pielęgniarka; nota bene, niedawno, przed dwoma laty, państwo Walleyowie świętowali złote gody. W tamtym trudnym doświadczeniu, w 1973 r., zdecydowali się na wyjazd do Kanady. Pracę zgodną ze swoim sumieniem dr Walley znalazł w Nowej Fundlandii, jednej z kanadyjskich prowincji. Zatrudniony został w szpitalu i w nowo powstającej uczelni w stolicy prowincji St. John’s. W departamencie Położnictwa i Ginekologii w Memorial University of New Founland Medical School przepracował 30 lat. W Kanadzie przyszły na świat kolejne z ich siedmiorga dzieci. W 1976 r. opublikowal artykuł w „British Medical Journal”, opisując dyskryminację, jakiej doświadczył jako ginekolog położnik chcący leczyć zgodnie z katolickim sumieniem.

Wprowadzenie antykoncepcji i dopuszczenie aborcji w ustawodawstwie krajów Europy Zachodniej pod koniec lat 60. doprowadziło do głębokich zmian w praktyce położniczej. Podstawowymi świadczeniami w opiece zdrowotnej dla matek stały się aborcja i antykoncepcja. – Ten postępujący proces spowodował, że odczłowieczyliśmy medycynę. Dano nam licencję na zabijanie. Mamy robić to, co każe nam prawo. Przyjęcie na studia medyczne uwarunkowane jest tym, czy kandydat w przyszłości jako lekarz będzie chciał wykonywać aborcję – mówi prof. Walley.

Lekarze, którzy chcieli pracować zgodnie ze swoim sumieniem i nauczaniem Kościoła musieli liczyć się z poważnymi konsekwencjami, które miały wpływ na ich przyszłą karierę i życie rodzinne. Wielu zmieniało specjalizację, inni miejsce pracy, a część poszła na kompromis.

– Potrzebna była organizacja ewangelizująca i wspierająca lekarzy położników i ginekologów, której etyka opierałaby się na nauczaniu Kościoła – uzasadnia prof. Walley. Tak powstało MaterCare International, także po to, by zapewnić opiekę matce w ciąży i jej dziecku. Jego patronką została św. Joanna Beretta Molla. – Stworzyliśmy organizację, która jako misję przyjęła realizację encykliki Evangelium vitae poprzez poprawę życia i zdrowia matek i dzieci, tych narodzonych i tych poczętych. Założeniem były różne inicjatywy, od badań przez szkolenia i projekty, które miałyby zmniejszyć poziom aborcji na świecie i śmiertelność okołoporodową w krajach rozwijających się – wyjaśnia prof. Walley.

Pomysł katolickiej organizacji dla lekarzy ginekologów i położników został po raz pierwszy przedstawiony w Watykanie w 1982 r. na plenarnym posiedzeniu Papieskiej
Rady ds. Sprawiedliwości i Pokoju „Cor Unum”. W 1995 r. w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii zwołano spotkanie międzynarodowej grupy katolickich organizacji ginekologicznych, które doprowadziło do formalnego ustanowienia MaterCare International Canada. Spotkanie zbiegło się z apelem św. Jana Pawła II z encykliki Evangelium vitae, aby więcej uczynić dla życia, w szczególności za sprawą pracowników służby zdrowia.

 

Ambulans na motorze

Zanim powstała MCI, w 1981 r. prof. Walley zetknął się w Afryce z problemem śmiertelności kobiet w czasie ciąży. – Po raz pierwszy zobaczyłem tam śmierć przy porodzie z powodu zaniedbań położniczych. Zostaliśmy wezwani do porodu do kobiety w 39. tygodniu ciąży. Kiedy zacząłem wkłuwać się do żyły, żeby podłączyć kroplówkę, kobieta zmarła. Nie było możliwości wykonania cięcia cesarskiego. Po pięciu minutach ustały ruchy dziecka. Towarzysząca nam lekarka, która od 40 lat pracowała w Afryce, przeżyła wstrząs. Wtedy zaczęliśmy prowadzić pomoc dla kobiet w ciąży w obszarach wiejskich – wspomina prof. Walley. Jak uzasadnia, ok. 300 tys. kobiet umiera tam rocznie z powodu zaniedbań w opiece okołoporodowej.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter