29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Świadectwa z Syrii cz.1

Ocena: 0
337

Kościoły i klasztory otwierają swoje drzwi dla potrzebujących. Gdy jedna parafia organizuje koce, druga myśli już o zdobyciu leków. Zwykli ludzie, którzy do tej pory sami zgłaszali się po pomoc, kupują chleb tym, którzy stracili wszystko.

Fot. Hope Center (partner PKWP)

Siostra Annie Demerjian od ponad 11 lat patrzy na łzy Syryjczyków. Towarzyszy rodzinom w Aleppo i Damaszku. Słucha, gdy mówią o swoim cierpieniu, biedzie, braku prądu i wody. Pomaga, gdy potrzeba żywności, leków, opału, a nawet środków na opłacenie czynszu. Gdy rozmawia ze swoimi podopiecznymi o wojnie, padają słowa o bólu, strachu, rozpaczy i ciągłym poczuciu zagrożenia. Kiedy sama stawia im pytanie o trzęsienie ziemi, w odpowiedzi słyszy jedno hasło: przerażenie.

Siostra Annie wyjaśnia, że „na wojnie są miejsca bezpieczne i niebezpieczne”.

Gdy myślimy o trzęsieniu ziemi, mniej niż minuta jest silniejsza od całej wojny. Wyobraź sobie, że leżysz w łóżku o 4 rano i podłoga zaczyna się gwałtownie trząść. Drzwi się otwierają, szkło tłucze, ściany gwałtownie się kołyszą, z zewnątrz dochodzą odgłosy wrzasków i upadków. Z przerażenia wydobywa się jedno słowo: „Panie!”

– podkreśla.

Syria pilnie potrzebuje pomocy. Nie ma państwa, na którym może polegać. Ogromną krzywdę najbiedniejszym wyrządzają sankcje i embarga. Obejmują one m.in. leki i części zamienne do sprzętu medycznego. Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej PKWP, który ma kontakt z siostrami i księżmi z Aleppo i Homs, mówi, że „ludzie są wyczerpani; wypatrują pomocy, a ona nie nadchodzi”. Poczuciu osamotnienia towarzyszy przekonanie, że liczba ofiar trzęsienia ziemi jest znacznie zaniżana.

Rząd boi się buntu społecznego 

– tłumaczy ks. prof. Cisło.

W tych okolicznościach ludzie próbują wspierać siebie nawzajem. Siostra Arlene żyje w Aleppo we wspólnocie klauzurowej. W odpowiedzi na katastrofę zakonnice otworzyły przed potrzebującymi drzwi klasztoru.

Rodziny boją się i nie chcą wracać do domów, szukają miejsca na nocleg. Przyjechało do nas pięć rodzin, które ugościliśmy. Inne rodziny chodzą do szkoły lub kościoła 

– wyjaśnia siostra Arlene. 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter