18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Świąteczne tradycje

Ocena: 0
2895

Psycholog zauważa, że dziś ludziom trudno zatrzymać się w biegu i świętować. – Podchodzimy do wszystkiego zadaniowo, bycie „tu i teraz” jest trudnością, gonitwa świąteczna nie pomaga w wyciszeniu. Odhaczamy pozycje na liście: mycie okien, sprzątanie, mazurek, koszyczek. Jeśli pędzimy przez cały rok, nie zawsze uda się w jeden dzień zatrzymać. Może lepiej część produktów kupić, aby czuć się mniej zmęczonym przygotowaniami. Ugotować dwa razy mniej. Dać sobie prawo do niedociągnięć i błędów – przypomina.

I zaznacza, że przy stole warto pamiętać o kilku zasadach, aby ten czas spędzić mile, a nie na rodzinnych kłótniach. Warto unikać tematów zapalnych, jak polityka, ideologie. W krótkiej dyskusji nie przekonamy przecież kogoś do zmiany poglądów, a możemy tylko popsuć atmosferę. Nie wypada też pytać samotnej kuzynki, kiedy wreszcie wyjdzie za mąż, a młodych małżeństw, dlaczego jeszcze nie mają dzieci. Dobrym pomysłem jest rozmowa ze „starszyzną”, jak spędzało się święta dawniej albo opowieści o świątecznych zwyczajach. Można podzielić się miłymi wspomnieniami, spostrzeżeniami, zapytać o ulubione potrawy albo zagrać w grę planszową. Warto w święta wybaczyć, zapomnieć o niechęci, zadbać, żeby było jak najmniej powodów do spięć, porozmawiać na neutralne tematy lub zapytać o hobby.

 

Wielkanocne zwyczaje

Wiele zwyczajów świątecznych pochodzi z czasów przedchrześcijańskich. Kościołowi podczas ewangelizacji pogan łatwiej było przystosować dawne zwyczaje do nowej religii i nadać im chrześcijańskie znaczenie, niż je wyplenić.

Sama nazwa „Wielkanoc” ma pogańskie pochodzenie. Wielką Noc, święto bogini Eastry, obchodziły plemiona germańskie w czasie przesilenia wiosennego z wdzięczności Matce Naturze za jej dary. Do dziś w języku angielskim Wielkanoc to Easter. Słowianie obchodzili w tym czasie Jare Gody – święto Jaryły, boga płodności, i radośnie witali wiosnę. Wietrzyli domy, palili ogniska na wzgórzach, kobiety piekły placki, zbierano gałązki pokryte baziami, polewano się wodą, obdarowywano kraszankami.

Śmigus-dyngus wywodzi się od dwóch pogańskich zwyczajów, które zlały się w jeden. Śmigusem nazywano polewanie się wodą i okładanie wierzbowymi witkami po nogach, aby oczyścić się z brudu i dolegliwości, obdarzyć płodnością, a w późniejszym okresie – obmyć z grzechów. Witkami smagano i zwierzęta dla zapewnienia im płodności. Dyngus zaś polegał na odwiedzaniu rodziny i przyjaciół i wykupywaniu się podarkami od oblewania i bicia; było to także wykupywanie sobie pomyślności.

Badacze przypuszczają, że zwyczaj święcenia pokarmów praktykuje się od VII w.; pochodzi prawdopodobnie z obszaru romańskiego, a do Polski zawędrował w XII-XIII w. Może mieć korzenie pogańskie, ale błogosławienie pokarmów opisywane jest także w Starym i Nowym Testamencie.

 

Koszyk ze święconym

Baranek od najdawniejszych czasów był składany w ofierze. W Starym Testamencie czytamy opis wyjścia z Egiptu Izraelitów, którzy kropili drzwi domów krwią baranka, co miało ochronić ich synów przed śmiercią. Dla chrześcijan baranek jest symbolem ofiary Chrystusa, Baranka Bożego, który poniósł śmierć, aby nas ochronić przed śmiercią wieczną. Jest także symbolem łagodności i niewinności.

Jajko „od zawsze” jest symbolem odrodzenia i nowego życia. Najstarsze polskie pisanki pochodzą z X w. Znaleziono je na opolskiej wyspie Ostrówek, w piastowskiej osadzie. Dzielenie się jajkiem oznaczało przekazywanie życiodajnej mocy.

Kurczę w chrześcijaństwie porównywano do Zbawiciela, który wyszedł z grobu jak kurczę z jajka. Zając miał pierwszy zobaczyć Zmartwychwstałego, gdyż podobno śpi z otwartymi oczami. Dla chrześcijan stał się symbolem grzesznika, który chroni się na skale – Chrystusie. Zwyczaj „prezentów od zajączka” jest zaledwie stuletni. Przywędrował do nas z Niemiec; najpierw zadomowił się na Śląsku i Pomorzu.

Chleb wkładamy do koszyka na pamiątkę rozmnożenia chleba przez Pana Jezusa. Jest to symbol sytości, dostatku, codziennego pożywienia, a także pragnienia przyjęcia Komunii Świętej. Wędlina, kiełbasa lub szynka mają symbolizować baranka. Są symbolem dostatku, ponieważ mięso było kiedyś drogie.

Chrzan z powodu ostrego smaku i zapachu wyciskającego łzy przypomina o goryczy męki Pańskiej, osłodzonej zmartwychwstaniem. Oznacza siłę, żywotność, tężyznę fizyczną.

Sól przypomina, że Jezus nakazał swoim uczniom być solą ziemi, czyli chronić świat przed zepsuciem i dodawać mu smaku. Pieprz to symbol gorzkich ziół, które spożywał Jezus – i spozywają nadal Żydzi – podczas Paschy. Ser jest symbolem harmonii między człowiekiem a siłami przyrody, a naczynie z wodą – Ducha Świętego. Składników święconki bywa więcej, w zależności od regionu.

Wiersz „Cukrowy baranek” Ewy Szelburg-Zarembiny z jej zbioru „Niedziela”, Gebethner i Wolff, 1947

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter