29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Szeryf w akcji

Ocena: 0
1832

Każdy ma w sercu małego szeryfa, który by chętnie wszystkich rozstawiał

fot.pixabay/com/CC0

Powoli zaczyna się sezon rowerowy. Lepsza pogoda sprzyja jeździe na rowerze, chociaż są i rowerzyści całoroczni. Dla nich im gorsza pogoda, tym lepiej. Można ich nazwać ironmanami. Wśród nich znajdują się też supermani – tym wydaje się, że stale mają jakąś misję do spełnienia, nie mają czasu do stracenia, przecież świat ich potrzebuje. A więc początek sezonu rowerowego jest okazją do zabawy w socjologa opisującego różne typy rowerzysty: olimpijczyk, wyluzowany, pechowiec, retro, parweniusz, kamikaze, niewidoczny… Zabawa taka jest popularna w internecie, gdzie można wyczytać barwne opisy.

Oto np. rowerzysta szeryf: „Stoi, a raczej jedzie, na straży wszelakich przepisów. Jedziesz rowerem przed nim, sprawdzając jednocześnie powiadomienia w telefonie? Zaraz usłyszysz dzwonek, trąbę i wrzask, że tak nie wolno. Jesteś pieszym, który zboczył z chodnika i postawił nogę na drodze dla rowerów? Szeryf gotów jest wezwać policję. Wzywa ją chętnie także do źle zaparkowanych samochodów. Gdy jedzie po ulicy, krzyczy na każdego kierowcę, który mija go bez zachowania 1,5-metrowego odstępu. Jeśli wyprzedzanie było – w jego mniemaniu – wyjątkowo niebezpieczne, dogania delikwenta na światłach i wdaje się z nim w sprzeczkę, często zakończoną złowrogim klepnięciem dłonią po lusterku auta. Nagrywa wszystko kamerką, żeby w razie czego mieć dowód rzeczowy, że narażono jego życie i zdrowie” (Trójmiasto.pl).

Pojawia się pytanie: czy rower, a w innych przypadkach siedzenie za kółkiem w samochodzie, uwalnia taką postawę prokuratora i recenzenta innych, czy ta cecha jest czymś stałym u takiego delikwenta? Niestety, z pokorą trzeba przyjąć, że każdy ma w sercu małego szeryfa, który by chętnie wszystkich rozstawiał po kątach i sprawdzał zgodność ich zachowania z regulaminem.

Od postawy szeryfa trzeba się szczególnie bronić w relacjach przyjacielskich. Prawdziwa przyjaźń zakłada wysiłek, żeby zrozumieć przekonania przyjaciół, nawet gdybyśmy nie potrafili ich podzielać. A to pomaga nam zrozumieć inne od naszych sposoby patrzenia na życie, wzbogaca nasz świat wewnętrzny i pozwala zdobywać doświadczenia różne od własnego.

Dlatego aby móc budować prawdziwą przyjaźń, trzeba rozwinąć w sobie zdolność serdecznego patrzenia na innych, aż ujrzymy ich oczami Chrystusa. Kochać oznacza uznawać i afirmować innych takimi jakimi są: z ich problemami, wadami, z osobistą historią każdego, z ich środowiskiem. Również z czasem, jakiego potrzebują, aby zbliżyć się do Jezusa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter