W sobotę wieczorem zdemontowano konstrukcję tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie. Instalacja Julity Wójcik spłonęła 11 listopada ubiegłego roku. Mimo licznych protestów ratusz zdecydował się ją odnowić. Tęcza wróci na Plac za trzy miesiące.
20140125 23:16 mz na podst. TVN Warszawa, Onet.pl
fot. PAP/Jacek Turczyk
Jak podaje TVN Warszawa, w budżecie miasta na odrestaurowanie tęczy zarezerwowano 190 tys. zł. Możliwe, że prace będą kosztowały mniej. Demontaż, oczyszczenie, zakonserwowanie przeciwpożarowe oraz ponowny montaż konstrukcji pochłoną 44 tys. zł. Zajmie się tym spółka WRW z Józefosławia. Do końca kwietnia na szkielecie tęczy zostaną umieszczone kwiaty. Instalacja ma być gotowa do 1 maja, na 10. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Wysoka na 9 m i szeroka na 26 m tęcza pojawiła się na Placu Zbawiciela w czerwcu 2012 r. Od tamtego czasu płonęła pięciokrotnie, ostatni raz podczas Marszu Niepodległości 11 listopada. Mimo protestów wielu środowisk prawicowych, a także samych mieszkańców Placu Zbawiciela i okolic prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że miasto będzie odbudowywało tęczę tyle razy, ile będzie potrzeba.
Przeciwnicy instalacji wskazują, że nie pasuje ona do architektury Placu Zbawiciela. Wielu uważa ją także za symbol środowisk LGBT. Stąd m.in. pomysł, by tęczę odbudować w barwach biało-czerwonych, który zyskał dużą popularność na Facebooku.
O tęczy na Placu Zbawiciela pisze w najnowszym numerze "Idziemy" Jacek Karnowski. Wcześniej poruszaliśmy ten temat wielokrotnie:
Co zamiast tęczy?
Czyja jest tęcza?
Tęcza naszego przymierza