25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Tęcza naszego przymierza

Ocena: 0
3341
Babciu, dlaczego ten pałąk jest teraz taki brzydki? – zapytała już dawno temu moja dociekliwa wnuczka podczas kolejnego przejścia przez plac Najświętszego Zbawiciela, który jest naszą najbliższą okolicą.
Kiedy usiłowałam powiedzieć, że to przecież jest tęcza, doczekałam się błyskawicznej odpowiedzi, że to przecież była tęcza. Była, a teraz jest brudny pałąk. Bo rzeczywiście. Ze ślicznej tęczy została ruina i nie widomo dlaczego szpeci nasz plac.

Kiedy tęcza, kolorowa i świeża, stanęła na placu Zbawiciela, bardzo się nam podobała. Dzieci były z niej zadowolone, uczyły się przecież od najmłodszych lat, od pierwszych czytanych i oglądanych książeczek, że tęcza to znak od Pana Boga. Symbol Przymierza. Tęczę rozpiął Pan Bóg, kiedy Noe i jego wszystkie zwierzęta były już ocalone od potopu. Tęczy należy zawsze szukać na niebie, kiedy już się kończy burza: aniołowie – jak mówi dziadek – przestają grać w kręgle i na znak, że już znowu wraca zgoda między niebem a ziemią, mamy tęczę.

Dzieciom naszym i okolicznym do głowy nawet nie przyszło, że tęcza – ta zwłaszcza, ale i każda inna – może mieć jakiś inny wymiar. Stoi przecież przed kościołem, więc na swoim miejscu, bo jest Bożym znakiem. Była ładną dekoracją, a teraz, kiedy się zepsuła i jest brzydka, trzeba ją wyrzucić. Podobnie jak się wyrzuca uschniętą choinkę albo liście tataraku oraz kilka niezjedzonych pisanek, które były ładne, ale już się potłukły i chyba nawet brzydko pachną. O czym tu dyskutować?

Byłyby wielce zdumione te nasze dzieci, gdyby się dowiedziały, jaka to wrzawa powstała wokół starego, nadpalonego, brudnego i brzydkiego pałąka z resztkami tęczy. Jakie emocje się wyzwoliły, jakie działa wytoczono z mnóstwem słów obcych i tajemniczo brzmiących z „izmami” i „fobiami” na końcu. A to tylko brak procedur w sprawie sprzątania dekoracji – bo jak inaczej nazwać tęczę, która nie była przeznaczona do stałego użytku? Brak procedur, brak decyzji – i od razu ideologiczne armaty. Że katole – tu chodzi o nas, katolików, drodzy Czytelnicy – zawłaszczają tęczę. Ludzie!!!

Ciekawe, co zrobią zwolennicy „izmów” i „fobii”, kiedy się dowiedzą o hymnie szkoły Przymierza Rodzin im. Jana Pawła II z warszawskiego Ursynowa, do którego piękną muzykę skomponował Michał Lorenc. W hymnie tym – autorstwa nie byle kogo, bo Juliana Tuwima – „Słońce do Boga się śmieje / A ponad Domem jaśnieje / Tęcza Naszego Przymierza”. I co, też sobie szkoła – zresztą katolicka – zawłaszczyła symbol?

Wracam jednak na plac Zbawiciela: w naszym mieście panuje bałagan nie do opisania, żeby nie powiedzieć więcej. Termin rozebrania zniszczonej tęczy minął już dawno – i co? I nic! Żadnych kar umownych, żadnych upomnień, żadnych skutków i żadnych decyzji w dalszym ciągu. I tak ze wszystkim: ulewa zalała nieoczyszczane od... od kiedy? od lat może? – kanały burzowe i od razu afera na całe miasto, specjalne studio telewizyjne, wywiady i wypowiedzi. I jaka szkoda, że nie można zideologizować tego bałaganu. Ale… kto wie? Może i to się uda?

Barbara Sułek-Kowalska
fot. ks. Henryk Zieliński / Idziemy
Idziemy nr 24 (405), 16 czerwca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter