Cel: uwolnić więźnia o pseudonimie „Orlicz”. Na wypełnienie misji jest tylko 60 minut. Jesteśmy na posterunku UB w latach czterdziestych: na ścianach portrety Bieruta i Stalina, listy gończe i propagandowe plakaty.
Z takim zadaniem mierzą się gracze w otwartym w połowie lutego Pokoju Zagadek IPN. To pierwsza tego typu w Polsce gra edukacyjna, która niczym wehikuł czasu pozwala poznać losy żołnierzy niezłomnych i przenieść się w realia tamtych lat.
– Ważne jest doświadczenie, którego nie da się w tak silnej dawce osiągnąć w żadnej innej grze. Jesteśmy w miejscu, które wygląda jak posterunek UB. Są oryginalne przedmioty, jak drzwi do celi z więzienia w Pułtusku czy inne sprzęty z siedziby UB w Garwolinie. Nie tylko można ich dotknąć, ale one naprawdę „grają” w tej opowieści – podkreśla Karol Madaj, autor scenariusza gry, twórca wielu planszówek wydanych przez IPN, w tym słynnej „Kolejki”.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 10 (596), 5 marca 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 15 marca 2017 r.