29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W Gibach uczczono ofiary obławy augustowskiej

Ocena: 0
757

Na wzgórzu w Gibach, gdzie stoją dębowe krzyże symbolizujące ofiary obławy augustowskiej, odbyły się w niedzielę uroczystości 72. rocznicy tej największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Obława nazywana jest także "małym Katyniem".

fot. PAP/Artur Reszko

72 lata temu, 12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i SMIERSZ rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja zwana była Obławą Augustowską. Według dokumentów ofiar Sowietów mogło być nawet blisko 2 tysiące.

Od ponad 20 lat w Gibach wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków podczas rocznicowych uroczystości. Na początku lat 90. XX wieku wybudowano tam 10-metrowy krzyż na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych, z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 zaginionych, a kilka dni temu na wzgórzu stanęło przy kamieniach 266 dębowych krzyży.

– W tym symbolicznym miejscu gromadzimy się od wielu lat, żeby modlić się za tych, którzy zostali zamordowani w obławie augustowskiej. Uroczystość odbywa się w nowej scenerii, bo niedawno na wzgórzu pojawiły się dębowe krzyże – mówił podczas uroczystości wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński.

Według Zielińskiego, pamięć o pomordowanych w ostatnich latach jest coraz bardziej wyrazista, jest przywracana nie tylko lokalnie, ale także w wymiarze ogólnopolskim do zbiorowej świadomości. 12 lipca jest ustanowionym w 2015 r. przez Sejm Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 r. – Bo najgorsze co mogłoby się zdarzyć to, że tak wielka ofiara, potworna zbrodnia odchodzi w zapomnienie. Nie wolno nam na to pozwolić i robimy wszystko, żeby tak się nie stało – dodał w Gibach Zieliński.

Ks. Stanisław Wysocki, naoczny świadek Obławy, od lat działacz Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który prowadził uroczystość przypomniał, że żyje coraz mniej osób, które pamiętają tamte wydarzenia z autopsji lub z opowiadań. Leszek Żabicki stracił w obławie dziadka Stanisława. Od lat przyjeżdża do Gib uczcić wszystkie ofiary zbrodni. O Obławie opowiedział mu ojciec. Żabiccy dotąd nie wiedzą – jak wszystkie rodziny ofiar – gdzie znajdują się szczątki dziadka. – Dziadek był sołtysem w Zelwie, przyszli, zabrali i zaraz wywieźli. Mam nadzieję, że doczekam i dowiem się, gdzie zapalić dla niego świeczkę – powiedział Żabicki.

Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.

Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. oraz Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, wielu historyków.

– To była nieprawdopodobna operacja, wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, sprowadzonych specjalnie z Moskwy. To byli specjaliści od mordowania. Ofiary były zabijane metodą katyńską, czyli strzałem w tył głowy – mówił historyk Jarosław Schabieński. Dodał, że Rosjanie mogli liczyć na pomoc "polskich zdrajców z MO, UB i ludowej Armii Wojska Polskiego".

Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na terytorium Białorusi – większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą być potencjalnie jamami grobowymi, po stronie polskiej kilkanaście takich miejsc. Białoruś odmówiła pomocy prawnej w tej sprawie. Na razie prace sondażowe we wskazanych miejscach po stronie polskiej również nie dały odpowiedzi ws. miejsc pochówku. Znaleziono pojedyncze szczątki ludzkie, nie wiadomo czy mają związek z obławą.

Jacek Buraczewski (PAP)

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter