25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W sidłach manipulacji

Ocena: 4.6
1154

 

Proste są środki polegające na używaniu wyrażeń z przymiotnikami typu „dobry”, „zły”, które wprost przypisują komuś lub czemuś określoną cechę tak, aby odbiorca nawet nie zapytał, czy to jest zgodne ze stanem faktycznym.

Obserwacja języka reklamy pozwala też stwierdzić, że wielką skuteczność wartościującą i manipulacyjną mają przymiotniki w stopniu najwyższym (tzw. superlatywy). Znane są reklamy, w których pojawiają się komunikaty w stylu: „najlepszy produkt na rynku; największa promocja; najczęściej wybierana rzecz”. Okazuje się, że takie wyrażenia dość łatwo są w stanie przekonać odbiorcę do bezkonkurencyjnego charakteru oferty reklamodawcy. Człowiek nie zastanawia się wtedy nad stanem faktycznym i przez powtarzalność komunikatu przyjmuje jego prawdziwość.

Trudniejsze do wykrycia środki wartościowania manipulacyjnego są ukryte w sprytnie ujętych odwołaniach do wzorców kulturowych przyjmowanych przez ogół ludzi. Pytanie: „Czy pan jest już całkowicie chory?” (w domyśle: psychicznie) publicznie zadane posłowi przez innego parlamentarzystę – pokazuje odbiorcę pytania jako osobę niezdolną do pracy politycznej. Polityk podejmujący ważne decyzje w powszechnym mniemaniu nie może być przecież chory psychicznie. Tak postawione pytanie zawiera w sobie dwa ukryte twierdzenia – „pan jest chory psychicznie” i „pan nie jest zdolny do sprawowania swojej funkcji”.

 


WIELKIE EMOCJE!

Do palety środków języka węża należy również manipulowanie emocjami. Słowa i inne konstrukcje językowe – oprócz treści znaczeniowej, wartościowania i symboliki – niosą w sobie pewien ładunek emocjonalny. Intuicyjnie rozumiemy różnicę między przymiotnikami: „brzydki” a „ohydny”. Różnica ta wiąże się też z odmiennymi emocjami, jakie budzą w słuchaczu oba słowa: „brzydki” – zawiera neutralny ładunek emocjonalny, wyraz opisuje cechę; „ohydny” – zawiera w sobie podniesiony ładunek emocjonalny, wyraz nie tylko opisuje cechę, ale również prowadzi do wzbudzenia niechęci i odrzucenia kogoś (czegoś), kto (co) jest ohydny (ohydne).

Manipulowanie emocjami w języku przyjmuje dwa kierunki. Nadawca w zależności od założonego celu albo nęci słuchacza, albo próbuje go straszyć. Używa do tego dwóch klasycznych środków retorycznych: hiperboli i eufemizmu.

Hiperbola to przesadnia. Nadawca celowo ukazuje człowieka, rzecz, wydarzenie itp. jako „jedyne w swoim rodzaju”. W tytułach artykułów umieszczanych w mediach elektronicznych można przeczytać, że: „Piłkarz X zachował się jak profesor” (strzelając bramkę w stuprocentowej sytuacji) albo że: „To już przesądzone: Nadchodzi prawdziwa rewolucja w prawie” (gdy po raz kolejny zmieniają się przepisy drogowe). Manipulacja przez hiperbolę ma wzbudzić u odbiorcy albo podziw i akceptację, albo gniew i odrzucenie. Hiperbola nie bierze jeńców.

Eufemizmy to wyrazy lub konstrukcje językowe, w których celowo pomija się jakiś element treści. Eufemizmy najczęściej mają studzić emocje i nie wzbudzać niechęci, która mogłaby obudzić się w wypadku komunikatu zgodnego z prawdą. Nowomowa PRL obficie korzystała z eufemistycznych środków wyrazu. Opisy protestów, strajków, podczas których dochodziło do pacyfikacji, utraty zdrowia i życia obywateli nazywano okrągłym słowem „wydarzenia”. Były zatem „wydarzenia marcowe” (protesty w marcu 1968 r.) czy „wydarzenia grudniowe” (protesty w grudniu 1970 r.). Metodę stosowano do opisu wielu sektorów rzeczywistości, np. zapaść gospodarczą tłumaczono „przejściowymi niedoborami” itp. Do dziś eufemizmy można spotkać najczęściej w języku komunikacji politycznej i medialnej. Emocje są wdzięcznym budulcem do zbudowania zrozumiałego przekazu. W mediach z ust polityków coraz częściej nie usłyszymy, że jest „źle” albo że ktoś zachował się „nieodpowiednio”. Usłyszymy natomiast, że jest „tragicznie” albo że ktoś zachował się „jak skończony łajdak”. Eufemizmem, w ostatnich miesiącach bardzo często podawanym jako przykład państwowej propagandy i manipulacji, jest „specjalna operacja wojskowa” jako wyrażenie zakłamujące wojnę w Ukrainie.

Jest jeszcze wiele środków manipulacji językowej, które można spotkać w przestrzeni publicznej i domowej. Przed manipulacją języka węża można się bronić tylko w jednym wypadku: kiedy ma się świadomość podstępnych chwytów, jakie w ramach manipulacji językowej może stosować nieuczciwy nadawca. Ważne jest też całe pole wartości fundamentalnych, które – o ile są wyznawane i bronione – pozwalają zwyciężyć prawdzie. To kwestia na oddzielne rozważania. Vładimir Kara-Murza, rosyjski opozycjonista, postawił tę kwestię w kontekście manipulacji w jego kraju: Istnienie manipulacji oznacza istnienie normy. Co się dzieje wtedy, gdy manipulacja jest tą normą?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest wikariuszem parafii św. Wacława na Gocławku w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter