Warszawa w Marszu Życia

Praskiej części obchodów przewodniczył bp Romuald Kamiński. – Zwracamy dzisiaj uwagę na wyjątkowy dar, który otrzymaliśmy od Boga – na nasze mamy i na naszych ojców. Mieć kochającego ojca to ogromny dar. Kiedy ojciec całe swoje życie koncentruje na dziecku, ma ono powody do dumy najwyższej rangi. Zadaniem mężczyzny, który dowiaduje się, że razem z żoną spodziewają się dziecka, jest wspieranie niewiasty. Ojciec musi najpierw dbać o ukształtowanie swojego wnętrza, a potem dzielić się tą swoją mocą z dzieckiem i wówczas młody człowiek czuje się bezpiecznie – wyjaśniał bp Kamiński.

Ordynariusz praski przypomniał o znajdującym się w katedrze obrazie Świętej Rodziny. – Widać św. Józefa, który opiekuje się małym Jezusem. Kiedyś pewna dziewczynka powiedziała mi: „Niech ksiądz zwróci uwagę, Jezus naprawdę na tym obrazie jest szczęśliwy!”. Zrozumiałem ją: zobaczyła na obrazie Maryję i Józefa, którzy z wielkim zatroskaniem towarzyszą Jezusowi. W życiu rodziców ważna jest praca, ale najważniejszy jest czas dla dzieci – podsumował bp Kamiński. Podkreślił, że ojciec powinien być wychowawcą religijnym. W Polsce, szczególnie w trudnym XX wieku, głównie na matce spoczywał ten obowiązek. – Zgodnie z tradycją to ojciec ma być obrońcą wiary, ma kształtować religijność dziecka – przypominał bp Kamiński.

Po liturgii uczestnicy, ubrani w kolorowe stroje, wyruszyli z transparentami w kierunku Starego Miasta, gdzie na Placu Zamkowym spotkali się z uczestnikami Mszy Świętej w archikatedrze. Tej przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. – Hasłem ,,Tato, to ja!” zwracamy uwagę na zadania mężczyzny w rodzinie: męża i ojca. Wychowanie jest kulawe, gdy brakuje w nim ojca – mówił metropolita.

W marszu, który był manifestem życia, zebrani poszli Krakowskim Przedmieściem w kierunku Bazyliki Świętego Krzyża, niosąc transparenty: „Każde poczęte dziecko ma prawo do życia”, „Dzieci są super”, „Życie jest święte”, „Każde dziecko darem nieba”. – Nikt nie ma prawa do decydowania o życiu drugiego człowieka. Zbrodniarze wojenni, którzy strzelali do ludzi, często nie znali swoich ofiar. Natomiast matka, która dokonuje aborcji, zabija swoje własne dziecko, czyli dobrze zna swoją ofiarę. Współczesne czasy są zatem przerażające. Najwięksi oprawcy zawsze mieli obrońców w sądach. A niewinne dziecko nie może liczyć na żadną obronę – powiedział Michał z Warszawy, uczestnik marszu. – Każde życie, które daje Pan Bóg, trzeba szanować – stwierdziła starsza pani.

W czasie marszu miała miejsce akcja „Pielucha dla Malucha” – zbiórka artykułów dla niemowląt na rzecz prowadzonego przez archidiecezję warszawską Domu Samotnej Matki w Chyliczkach oraz Domu Samotnej Matki Caritas diecezji warszawsko-praskiej w Zielonce. Na zakończenie przemówił kard. Nycz. – Trzeba zaświadczać o tym, że życie jest święte, od samego początku aż do naturalnej śmierci. Ważne, by był to pogląd powszechny. Zadaniem człowieka jest dziękować za wielki Boży dar życia i z troską pielęgnować ten wspaniały skarb. W rodzinie ojciec jest niezastąpiony. Nie może się wycofać ze swojej roli. Dzisiejsze hasła na niesionych przez was transparentach niech każdy zastosuje w swoim życiu – podsumował.