Ożywioną dyskusję wywołało we Włoszech orzeczenie tamtejszego Sądu Najwyższego w sprawie zakazu noszenia przez ortodoksyjnych sikhów kirpanu, czyli jednosiecznego krótkiego miecza bądź sztyletu, uważanego za symbol religijny, a nie broń.
Sąd jest innego zdania i powołując się na przepisy z lat 70. XX wieku, zakazujące obywatelom poruszanie się poza domem z bronią, utrzymał w mocy wyroki wcześniejszych dwóch instancji, skazujące imigranta z Indii za pogwałcenie tego zakazu.
Sikhowie nadal tłumaczą, że dla nich kirpan nie jest bronią i nie powinien budzić niczyich obaw. Powołują się też na wolność religijną, zagwarantowaną we włoskiej konstytucji.
Sąd Najwyższy w swym orzeczeniu podkreśla natomiast, że „społeczeństwo multietniczne nie może prowadzić do powstania sąsiadujących z sobą archipelagów kulturowych zgodnie z narodowością ich członków, co kłóciłoby się z kulturową i prawną tkanką naszego kraju, dla którego bezpieczeństwo publiczne stanowi dobro, którego należy strzec, w związku z czym zakazuje noszenia broni”.
Według Emmy Bonino, byłego ministra spraw zagranicznych i komisarza UE, „każdy, kto mieszka we Włoszech, czy będzie to sikh, Włoch czy turysta, ma obowiązek respektować włoskie prawo”. Jej zdaniem w tym konkretnym przypadku nie ma mowy o pogwałceniu wolności religijnej. – Integracji powinna towarzyszyć tolerancja – mówi Bonino w jednym z wywiadów – ale nad wszystkim stoi prawo. Granice tolerancji religijnej wyznacza prawo, bez względu na to, czy chodzi o katolika, sikha czy muzułmanina.
W swoim orzeczeniu w tej sprawie włoski Sąd Najwyższy zaleca imigrantom respektowanie wartości, obowiązujących w kraju, który udzielił im gościny i który dobrowolnie wybrali, a także uprzednie zweryfikowanie własnych zachowań z obowiązującym w tym kraju prawem.