Jednym z remediów na lawinowo pogarszającą się kondycję psychiczną dzieci i młodzieży jest… wolontariat. Zaangażowanie w bezinteresowną pomoc uczy aktywności, przełamuje samotność, sprawia, że można poczuć się potrzebnym i wartościowym. Przywraca życiu sens.

Stan zdrowia psychicznego młodzieży jest alarmujący. Z powodu śmierci samobójczej raz na dekadę z mapy naszego kraju znika miasto wielkości Ełku czy Bełchatowa. Co więcej, na każdą 28-osobową klasę przypada średnio dwóch uczniów po próbie samobójczej. Chęć odebrania sobie życia jest jednym z ostatnich objawów depresji – choroby, która coraz częściej dotyka również dzieci i młodzież. Z badania przeprowadzonego przez Fundację Unaweza wynika, że młodzi przejawiają dramatycznie niski poziom samooceny, nie lubią siebie, czują się bezużyteczni i uważają się za mniej wartościowych od innych. Powody są liczne i bardzo złożone: zaburzenia psychiczne, samotność, doświadczenie pandemii i wojny, przemoc domowa lub rówieśnicza, brak rozmowy, czasu i uwagi ze strony opiekunów. Stąd różne są też propozycje zapobiegania problemowi. Wśród najistotniejszych wymienia się pomoc specjalistyczną i bliską relację ze słuchającymi i wspierającymi rodzicami.
Jednak działaniem profilaktycznym może być również wolontariat. Zmusza do wyjścia z domu, ku ludziom. Bycie w grupie daje szansę nawiązania wartościowych relacji z rówieśnikami w rzeczywistym świecie. Kontakt z biedą i samotnością przekierowuje uwagę z siebie samego na innych i pozwala
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 47 (941), 19 listopada 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 25 listopada 2023