19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zachowali się jak trzeba

Ocena: 0
2375

Laureaci Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody” pomagają bezinteresownie, bo widzą więcej niż czubek własnego nosa. Są bohaterami naszych czasów.

– Osoby, które otrzymują nagrody Jana Rodowicza „Anody”, to ludzie wyjątkowi, którzy potrafią albo jednorazowym czynem uratować komuś życie, albo całą swoją postawą życiową pokazać, że poświęcają się dla innych. Tak jak patron nagrody, który był wyjątkowy nie tylko w czasie wojny, ale też w czasach pokoju, po wojnie – mówił w czasie uroczystości dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.

W czasie rozdania nagród w MPW oklaskom i wzruszeniom nie było końca. Dziwić się temu w żaden sposób nie można. Spośród ponad 50 zgłoszonych kandydatów członkowie kapituły wybrali prawdziwych bohaterów. A wybór okazał się bardzo trudny. Kandydaci byli nominowani w dwóch kategoriach: „Wyjątkowy czyn” i „Postawa życiowa stanowiąca wzór do naśladowania dla młodych pokoleń”. W tym roku gala była transmitowana przez TVP. Honorowy patronat nad uroczystością objął Prezydent RP Andrzej Duda.

– Szukamy osób o sile charakteru, z odwagą. Chcemy pokazać, że wokół nas żyją bohaterowie. Zwykle kandydatury zgłaszają ci, którzy są beneficjantami działań tych ludzi: którym ktoś uratował życie, którym ktoś pomógł – podsumował Jan Ołdakowski.

 

Urodzony społecznik

– Nie spodziewałam się tej nagrody, przez cały czas jest to dla mnie duże zaskoczenie, a wyróżnieniem była już nominacja – opowiada Ewa Gawryś, laureatka w kategorii „Postawa życiowa”. Jest współtwórczynią i prezesem Stowarzyszenia Mieszkańców z Mroza. Jego cel to wspieranie mieszkańców osiedli socjalnych na terenie Radomia.

– Kiedy wprowadziłam się na osiedle, zaczęłam zauważać coraz więcej dzieci, które nie miały ze sobą co robić. Nie było placu zabaw, więc biegały bez celu, przesiadywały na klatkach. Najpierw zaczęłyśmy organizować wspólne zabawy – wspomina laureatka. Obecnie z pomocą członków stowarzyszenia i mieszkańców osiedla organizuje pikniki, festyny, ogniska, wycieczki i wyjścia na mecze dla społeczności osiedla.

– Pani Ewa jest urodzonym społecznikiem, który z własnej inicjatywy angażuje się w dobre działania. Nie może przejść obojętnie wobec ludzkiej biedy. Na sercu szczególnie leżą jej dzieci, które, będąc mieszkańcami osiedla socjalnego, nie zawsze mają te same szanse, co ich rówieśnicy – opowiada w filmie przygotowanym przez MPW dr hab. Anna Zamkowska, profesor na Uniwersytecie Techniczno-Humanistycznym w Radomiu i kierownik katedry pedagogiki i psychologii. – Laureatka pokazuje, że jeśli się ma wolę działania i pomysły, to można wiele osiągnąć – dodaje Mikołaj Olszewski, wykładowca UTH w Radomiu.

Z grona osób, które mieszkają w bloku socjalnym, Ewa Gawryś potrafiła wybrać ludzi, którzy zaczęli z nią działać dla dobra wspólnoty. Budowa boiska do gry w piłkę czy projekt „Zielona ławeczka” poświęcony zazielenieniu placów, o które mieszkańcy będą mogli dbać, to tylko skromny przykład jej pomysłów. – Działania związane z klubem środowiskowym są skierowane do dzieci, kształtując w nich przy okazji pewne umiejętności, które wyposażają w kapitał do lepszego startu – zaznacza prof. Zamkowska.

Laureatka nagrody współpracuje ponadto z Radomskim Bankiem Żywności. Sklepy wyznacza koordynator Anna Głogowska z Radomskiego Banku Żywności, a Ewa Gawryś kontaktuje się z kierownictwem sklepów, jest koordynatorem zbiórki żywności z ramienia Stowarzyszenia Mieszkańców z Mroza. Nie tylko nadzoruje, ale również bierze w zbiórce czynny udział. Organizuje także w marketach zbiórki żywności dla najbardziej potrzebujących.

Pani Ewa podjęła niedawno studia na uniwersytecie w Radomiu. – Motywacją była chęć zdobycia wiedzy na temat efektywnych sposobów pomocy. Pomaga od lat, ale chce to robić w sposób profesjonalny – prezentuje studentkę prof. Zamkowska. – Oprócz tego, że studiuje dziennie, ma czas na różne formy działalności, które są związane z wolontariatem, zachęca studentów, kolegów, koleżanki do działalności dobroczynnej, pomocowej – dopowiada Mikołaj Olszewski.

– Nigdy nie patrzyłam na swoją działalność w poczuciu, że coś mi się należy i że powinnam coś otrzymać. Dlatego uważam, że nagroda im. Jana Rodowicza „Anody” jest wspólną nagrodą dla wszystkich osób, które działają dla innych w Stowarzyszeniu Mieszkańców z Mroza. Cieszy mnie, że nie muszę ich przekonywać do pomocy, zawsze są chętne do działania – konkluduje Ewa Gawryś.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter