28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Euro na minus

Ocena: 4.94
2025

Piłkarskie święto zostało odarte z klimatu. W Sankt Petersburgu, Sewilli czy Baku nie czuło się atmosfery wielkiego wydarzenia.

fot. PAP/EPA/Michael Regan / POOL

W pamiętnej scenie z filmu „Miś” Ryszard Ochódzki przed przekroczeniem granicy skierował do sportowców pamiętne słowa: „Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może nawet tam i swoje… plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów!”. No to pojechaliśmy, a właściwie rozjechaliśmy się po całym Starym Kontynencie przy okazji piłkarskich mistrzostw Europy. I po powrocie z tych wojaży kultowy prezes klubu sportowego „Tęcza” byłby na pewno zadowolony. Bo Euro przyniosło tak wiele ułomności i problemów, że minusy były zdecydowanie bardziej widoczne.

Piłkarskie święto zostało odarte z klimatu. W Sankt Petersburgu, Sewilli czy Baku nie czuło się atmosfery wielkiego wydarzenia. I wcale nie dlatego, że stadiony (przez pandemię) nie mogły zapełnić się do ostatniego miejsca. Po prostu rozrzucenie turnieju po całym kontynencie sprawiło, że w niektórych państwach o roli gospodarza po prostu zapomniano. I nie zrobiono nic, by zbudować atmosferę wokół meczów.

Minusem największym był jednak brak sprawiedliwości. Taka a nie inna formuła Euro sprawiła, że na przykład Anglicy tylko jedno spotkanie rozegrali poza Londynem. Za to Szwajcarzy ciągle latali z jednego miasta do drugiego i mogli poczuć się jak na karuzeli. UEFA tradycyjnie zadbała o komfort swoich gości, ale kibice oraz wszyscy pracujący przy obsłudze imprezy mieli już pod górkę.

Dla nas minusem dodatkowym była oczywiście postawa reprezentacji Polski. O grze drużyny Paulo Sousy nie da się powiedzieć wiele dobrego.

Za to plusem był na pewno poziom większości meczów. Od strony sportowej działo się dużo pozytywów, a już spotkania Francja–Szwajcaria czy Chorwacja–Hiszpania przeszły do pięknej historii Euro. Mają w niej też swoje miejsce piłkarze reprezentacji Włoch. Kibice z tego kraju o zakończonej niedawno imprezie na pewno będą opowiadali swoim wnukom. I nie będą pamiętali o minusach. Bo ich drużyna grała na Euro znakomicie.

Od początku do końca Italia pokazywała piękną twarz. Nie było na niej zbyt wiele rys. I dlatego tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu trafił w naprawdę godne ręce. Włosi wielokrotnie w historii piłki nożnej sięgali po złote medale, a przy okazji bywało, że kibice narzekali. Bo piłkarze z Półwyspu Apenińskiego potrafili wygrywać, ale nie umieli porwać tłumów swoją postawą na boisku. Tym razem było inaczej. Piękna piłkarska Italia świętuje, a nam pozostaje wierzyć w to, że tak dziwny od strony organizacyjnej turniej już nigdy się nie powtórzy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter