20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Euro-szał

Ocena: 0
836

Dziadkowie z Żuław dzwonią codziennie. Nie, nie dlatego, że nagle złapali depresję (mieszkają w końcu w najniżej położonej polskiej krainie). Oni koniecznie chcą mieć kolejne, świeże wiadomości o kadrze.

Bo przecież ten Kapustka to taki super chłopak. I jaki młody! Mama jest ze mną na gorącej linii równie często. Chce wiedzieć, kto strzeli gola w następnym meczu: Arkadiusz Milik czy może jednak Robert Lewandowski? Szwagier tak poprzestawiał dyżury w pracy – na szczęście miał taką możliwość – żeby nie opuścić żadnego meczu biało-czerwonych. I trochę narzeka, bo wielkim fanem futbolu nie jest, więc jak już ogląda, to marzy mu się jedna wygrana Polaków za drugą. Nie marudzą synowie. Trochę narzekali, gdy po oglądaniu do późna meczu z Niemcami musieli rano wstać do szkoły. Ale wstali. A godzinę później już śpiewali pod szkołą z kolegami: „Polskaaaaa, biało-czerwoni!!!”.

Do śpiewów nie wyrywa się żona. Bo nerwy ma słabe i najchętniej oglądałaby mecze… siedząc w drugim pokoju. Na stojąco śledzi Euro kuzyn z Krakowa. To kibic przez bardzo duże „K”. Wie niemal wszystko o finalistach mistrzostw Europy. I na bieżąco analizuje nasze szanse. Przed meczem z Niemcami napisał mi krótko: „Jestem dziwnie spokojny”. I miał rację, bo z mistrzami świata walczyliśmy pięknie, jak równy z równym. A to już jest jeden z najważniejszych sukcesów tego turnieju. Polska nie podchodzi do teoretycznie lepszych od siebie na kolanach. Adam Nawałka wpoił piłkarzom, że muszą znać swoją wartość.

A dodatkowo, co przypominam do znudzenia, perfekcyjnie przygotowuje drużynę do kolejnych spotkań. Polacy wiedzą wszystko o rywalach, a przy okazji w głowach mają świetnie nakreślony plan tego co, należy robić. Dokąd dojdą? To trudne pytanie. Mistrzostwa może nie porywają poziomem, może też najlepsze drużyny chwilami nieco rozczarowują, ale to wciąż turniej pełen gwiazd. I są drużyny mające w składach więcej atutów niż my mamy. Wygląda jednak, że Polska potrafi te atuty niwelować. A to oznacza, że najlepsza ósemka jest w naszym zasięgu. A może nawet coś więcej? No dobrze, nie zwariowałem, nie chce się nakręcać, chociaż naprawdę trudno o chłodną głowę, gdy wokół panuje Euro-szał. On na mnie też mocno działa. Na tyle silnie, że pisałem te słowa… obuty w piłkarskie korki. A co mi tam, w końcu nikt tego nie widział!

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 26 (560), 26 czerwca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter