28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Euro w cieniu terroru

Ocena: 0
844

Drogi na przyszłoroczne mistrzostwa Europy we Francji mam dwie. Jeśli otrzymam akredytację, pojadę nad Sekwanę do pracy jako dziennikarz telewizyjny. Jeśli kupię bilety, wybiorę się tam jako kibic. Po zamachach w Paryżu obie możliwości straciły dla mnie znaczenie.

Nie jestem strachliwy. Wiem, jak zabezpieczane są wielkie piłkarskie imprezy. Niestety, terroryści już osiągnęli jakiś cel. Kolejny raz zasiali w sercach ludzi niepokój, a także strach. Dlatego też Euro 2016 będzie inne od poprzednich. Na pewno smutniejsze. I na pewno straci część swojej tożsamości. Choćby dlatego, że po dramatycznych wydarzeniach stolica Francji już nigdy nie będzie taka sama. Cień terroru krąży nie tylko nad Paryżem. Kłopot mają nie tylko Francuzi.

Przygotowanie wszystkich projektów związanych z zabezpieczeniem polskiej części Euro 2012 kosztowało około dwustu milionów złotych. Dla gospodarzy kolejnych mistrzostw te sumy będą o wiele większe. Ale nawet ogromne inwestycje nie zmienią jednego. Nastroju. Nie wierzę, że za kilka miesięcy będzie on wspaniały. A przecież Euro miało być świętem piłkarzy, kibiców i całego Starego Kontynentu. Pamiętam, jak w 1984 roku Francja gościła finały mistrzostw Europy. Przez lata żaden wielki turniej nie mógł się z nimi równać. Kapitalnie grający gospodarze z genialnym Michelem Platinim. Nieobliczalni, nieco szaleni Portugalczycy. Topornie (kto w to dziś uwierzy?) prezentujący się Hiszpanie. Słabi Niemcy. To była niesamowita impreza. Dla piłkarskiego kibica prawdziwy raj.

Za niespełna rok mogłoby być podobnie. Ale nie będzie. Już słychać głosy, żeby do Francji wpuszczać tylko posiadaczy biletów na mecze. Pod wielkim znakiem zapytania stoi organizowanie stref kibica w miastach. A bez nich turniej traci koloryt, no i smak. One sprawdziły się choćby trzy lata temu w Warszawie oraz w innych polskich miastach. Tym razem mogłyby być dobrym miejscem do przeprowadzenia kolejnych aktów terroru. Poza tym, takie wydarzenia jak Euro to dla gospodarzy zawsze okazja, by zarobić na turystach. Sęk w tym, że Francja dla wielu ludzi przestała być turystyczną atrakcją. To wszystko dzieje się w momencie, gdy nasza reprezentacja ma szansę sprawić miłą niespodziankę. Tym większy żal, że paryskie mistrzostwa Europy będą naznaczone obawą.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 48 (531), 29 listopada 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter