24 września
niedziela
Gerarda, Ruperta, Tomiry
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kadra na zakręcie

Ocena: 5
796

Polska pod rządami Santosa przypomina bardziej zbieraninę piłkarzy, a nie poważny, porządny zespół

fot.PAP/Andrzej Lange

Spokoju wokół piłkarskiej reprezentacji Polski nie było od dawna. Przed wrześniowymi meczami eliminacji mistrzostw Europy znalazła się ona jednak na wyjątkowo ostrym zakręcie. Takim, z którego bardzo trudno wyjść bez szwanku. Kadra wpadła w poślizg z kilku powodów, a czerwcowy mecz z Mołdawią w Kiszyniowie pokazał, że w tej drużynie nie ma lidera (liderów) gotowych pociągnąć cały zespół.

I niech Państwa nie zmyli wywiad udzielony przez Roberta Lewandowskiego dwa dni przed rozpoczęciem wrześniowego zgrupowania. Kapitan zabrał głos, ale cała ta sytuacja i rozmowa z dziennikarzami przypominała wcześniej zaplanowaną akcję. Czemu miała służyć? No właśnie. To wiedzą chyba tylko ludzie z najbliższego otoczenia napastnika Barcelony. Bo chociaż Lewandowski strzelił gole na wagę zwycięstwa nad Wyspami Owczymi, to w tym spotkaniu Polacy wcale nie zagrali lepiej niż w Kiszyniowie. Nie było widać, by w drużynie nastąpiła pozytywna przemiana. Chwilami w ogóle nie było widać… drużyny.

Dlatego przed wyprawą kadry do stolicy Albanii mieliśmy prawo być mocno zaniepokojeni. I niestety, pesymistyczne przewidywania się sprawdziły. Polska przegrała trzeci z pięciu meczów w eliminacjach, a każda z tych porażek była wstydliwa. W Pradze Czesi rozjechali nas w kilka minut. W Kiszyniowie rozbiła nas nisko notowana Mołdawia. W Tiranie Albańczycy po prostu zrobili swoje i nie zostali nawet zmuszeni do poważnego wysiłku.

W drodze na Euro 2024 trafiliśmy do grupy, którą trudną nazwać trudną. To miał być świetny czas na przebudowę drużyny. Zamiast tego od miesięcy mamy festiwal nieudacznictwa podlany sosem dziwnych wydarzeń oraz oskarżeń. A człowiek, który miał tę przebudowę przeprowadzić, zachowuje się tak, jakby nie wiedział, co się wokół niego dzieje.

Fernando Santos opowiadał przed wyprawą do Albanii, że atmosfera w naszej reprezentacji była zawsze bardzo dobra. Zastanawiam się, czy Portugalczyk naprawdę uważa kibiców za takich durniów. Może zamiast bajek dotyczących atmosfery w kadrze powinien dać coś od siebie? Cokolwiek. Jakieś minimum. Bo Polska pod jego rządami przypomina bardziej zbieraninę piłkarzy, a nie poważny, porządny zespół. Wystarczy spojrzeć, co dała zmiana trenera w reprezentacji Albanii. Sylvinho, podobnie jak Santos, objął zespół na początku roku. I z każdym kolejnym spotkaniem Albańczycy grali lepiej. Notowali regularny progres.

A reprezentacja Polski? Tak słaba jak dziś nie była od bardzo, bardzo dawna. W tytułowej piosence z serialu „Zmiennicy” Przemysław Gintrowski śpiewał: „(…) coś być musi, do cholery, za zakrętem”. W przypadku naszej kadry za zakrętem jest tylko wielka pustka i ciemność.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 24 września

Niedziela, XXV Tydzień zwykły
Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus,
a umrzeć – to zysk.

+ Czytania liturgiczne (rok A, I): Mt 20, 1-16a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Do każdego inaczej

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

- Reklama -


Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.

POLACY POMAGAJĄ UKRAINIE

Polecane przez "Idziemy" inicjatywy pomocy
(chcesz dodać swoją inicjatywę - napisz)



Newsletter