Mamy złoto!

Polacy mistrzami świata w siatkówce! W finale w katowickim Spodku nasza reprezentacja pokonała Brazylię 3:1!
2014-09-21  22:39, aktual. 2014-09-22 11:03 sg, mz
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Takiego meczu należało się spodziewać – zaciętego, wyrównanego, z wieloma zwrotami akcji. Polski zespół stanął naprzeciwko ekipy, która od wielu lat dominowała na mistrzostwach świata. Brazylijczycy święcili triumfy w 2002, 2006 i 2010 roku. Tę złotą erę zakończyli Polacy.

Udało się pomimo, że Brazylijczycy od początku finałowego meczu w Katowicach prezentowali się wspaniale. Widać było wyraźnie, że wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu tych drużyn w Łodzi, pięć dni wcześniej w trzeciej fazie grupowej, kiedy przegrali z naszymi siatkarzami 2:3. Teraz wykorzystywali każdy, nawet najmniejszy błąd biało-czerwonych. Skutecznie powstrzymywali naszego najlepszego atakującego, Mariusza Wlazłego. W rezultacie pierwszego seta przegraliśmy 18:25.

Tak wysoka porażka nie zniechęciła jednak graczy Stéphane’a Antigi. W drugim secie po zmianie rozgrywającego (Fabiana Drzyzgę zastąpił Paweł Zagumny) udało się uspokoić grę. Polacy wygrali tę część meczu 25:22.

W trzecim secie nasi siatkarze rychło wysunęli się na prowadzenie i nie stracili go już do końca partii. Za to w czwartej odsłonie znów było gorąco. Nasi siatkarze przegrywali już nawet 17:20, lecz ostatecznie wyszli z konfrontacji obronną ręką. Zwycięski punkt dla polskiej drużyny zdobył Mariusz Wlazły, wybrany najbardziej wartościowym oraz najlepiej atakującym zawodnikiem mistrzostw. Nagrodę dla najlepszego blokującego otrzymał Karol Kłos.

Wlazły, dla którego te mistrzostwa były turniejem życia, ogłosił swoje pożegnanie z kadrą. Podobne deklaracje złożyli Zagumny, który w biało-czerwonym stroju występował od 1996 r. oraz Krzysztof Ignaczak (od 1998 r.). Rozstać się z reprezentacją zamierza również jej kapitan Michał Winiarski.

Francuski szkoleniowiec biało-czerwonych, 38-letni Stéphane Antiga, zaliczył imponujący debiut. Jeszcze w kwietniu tego roku jako zawodnik odbierał złoty medal za mistrzostwo Polski ze Skrą Bełchatów. Pracę z kadrą rozpoczął od maja, tuż po zakończeniu kariery pod siatką. Trochę ponad cztery miesiące wystarczyły, by dorobił się w CV wpisu "trener mistrzów świata". Duże zasługi w osiągnięciu tego sukcesu ma jego doświadczony asystent, 54-letni Philippe Blain, który przez ponad dekadę trenował francuskich siatkarzy, w tym Antigę.

To drugie w historii mistrzostwo świata dla polskich siatkarzy. 40 lat temu podopieczni Huberta Wagnera zdobyli w Meksyku złote medale, wyprzedzając Związek Radziecki i Japonię. W 2006 r. w Kraju Kwitnącej Wiśni nasi siatkarze prowadzeni przez Raúla Lozano z Argentyny sięgnęli po krążki srebrne, ulegając w finale Brazylii.

Po finale w Spodku gratulacje składał naszym zawodnikom prezydent Bronisław Komorowski. To jego apel sprawił, że telewizja Polsat pokazała transmisję meczu w kanale otwartym.

W niedzielę w meczu o brązowy medal mistrzostw świata w Katowicach Niemcy pokonali Francuzów 3:0 (25:21, 26:24, 25:23). W piątek w Łodzi w starciu o miejsce piąte Rosjanie wygrali 3:0 z Irańczykami (25:19, 25:21, 25:18).


Polska - Brazylia 3:1 (18:25, 25:22, 25:23, 25:22)

Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Mateusz Mika, Karol Kłos, Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski (libero) oraz Paweł Zagumny, Dawid Konarski, Michał Kubiak.

Brazylia: Bruno Rezende, Sidao, Wallace De Souza, Ricardo Lucarelli, Lukas Saatkamp, Murilo Endres, Mario (libero) oraz Raphael Oliveira, Felipe Fonteles, Leandro Vissotto, Eder Carbonera.