28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie ta liga

Ocena: 0
1227
A jednak! Będą polskie kluby w Lidze Mistrzów! Orlen Wisła Płock pokonała francuskie Montpellier i zagra w jednej grupie tych prestiżowych rozgrywek z Vive Targami. Kielczanie do walki z najlepszymi w Europie już fanów przyzwyczaili. Szkoda tylko, że wciąż w naszym kraju piłka ręczna jest na dalszym planie. I pewnie wielu kibiców, czytając ten wstęp, mogłoby popukać się w głowę. O jakiej Lidze Mistrzów tu mówimy?

Zgadzam się, ta najważniejsza jest tylko jedna. Piłkarska. Od niej wszystko się zaczęło, ona zbudowała markę i w innych dyscyplinach próbuje się kopiować ten sukces. Do Champions League znów się jednak nie dostaliśmy. A oczekiwania były wielkie. Do ich rozbudzenia niestety przyczynił się też niżej podpisany. I nie chcę się tłumaczyć, dlaczego uczestniczyłem w tym, kolejnym przecież, pompowaniu piłkarskiego balonu. Tak to jest w życiu, że ktoś wydaje polecenia, a ktoś inny je wykonuje. Wstydzę się jednak tego nakręcania spirali oczekiwań. Bo podstawy ku temu były wątłe. A wstydzę się jeszcze z innego powodu – znów z lodówki w każdym domu wychodzili piłkarze Legii, a o tych, którzy na to zasługują, czyli o szczypiornistach, mówi się mało lub bardzo mało.

I z polskiego punktu widzenia kompletnie tego nie rozumiem. Bo przecież mamy tu sukcesy. Tym bardziej i tym chętniej powinniśmy cieszyć się taką drużyną jak Vive. Ale tej radości zbyt dużo nie ma. Dlaczego? Dlaczego będą Polacy w Lidze Mistrzów, ale dla większości kibiców to jednak jest „nie ta liga”? Od dawna zastanawiam się, skąd to się bierze. Nie raz na tych łamach już o tym pisałem. Przecież szczypiorniak potrafi być fascynujący, pełen emocji. To obok piłki nożnej najciekawsza zespołowa dyscyplina sportu. Niemcy czy Skandynawowie są w piłce ręcznej zakochani.

A w Polsce, chociaż reprezentacja niedawno zdobywała medale mistrzostw świata, ta dyscyplina wciąż i niezmiennie jest w cieniu. Życzę sponsorowi, trenerowi i zawodnikom Vive spełnienia marzeń, czyli wygrania Ligi Mistrzów! To byłoby coś! Może też wtedy skończyłoby się marudzenie, że to jednak „nie ta liga”.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 36 (417), 8 września 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter