24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowa, droga zabawka

Ocena: 0
1615
W czasach, gdy z ubiegania się o organizację igrzysk olimpijskich wycofują się kolejne miasta – i to bogatsze niż Kraków! – dostaliśmy nową „ważną” imprezę. Różnej maści działacze walczyli o nią od lat. Argumentem przemawiającym za było, że swoje igrzyska mają pozostałe kontynenty, mają je też kraje Wspólnoty Brytyjskiej, więc Stary Kontynent nie może być gorszy. No i dopięli swego: mamy igrzyska europejskie w… Baku. Nie udałoby się to jednak, gdyby nie dążenie Azerbejdżanu do pokazania się Europie z innej strony. Baku było jedynym kandydatem do organizacji imprezy. Prezydent tego kraju wiedział, co robi. Załatwił swoim rodakom wydarzenie, która ma pomóc głównie jemu samemu. Ilham Alijew od dawna ma łatkę dyktatora. I stara się jej pozbyć na wszelkie sposoby, często właśnie przy użyciu sportu. Przy okazji igrzysk europejskich dostał szansę, by jego kraj został zapamiętany z jak najlepszej strony. I pewnie tak będzie, bo pieniądze – są wszak złoża ropy naftowej – na wszelkie inwestycje popłyną ogromne. To po prostu musi się udać! Zachwyty muszą być i będą.

Ciekawe, ile pochlebnych recenzji będzie dotyczyć występów sportowców. To druga strona tej imprezy. Wcale nie wygląda lepiej. W Baku mamy bowiem pomieszanie z poplątaniem, bo te igrzyska są po prostu tworem sztucznym. W zawodach wystąpią na przykład mocne reprezentacje siatkarek, które mogą skrócić sobie (podobnie jak tenisiści stołowi) drogę na igrzyska w Rio de Janeiro. W innych dyscyplinach takiej obsady już jednak nie ma. Bo w napiętych kalendarzach po prostu brak terminów. Pojawi się więc „udawanie”, że lekkoatletyczna rywalizacja też jest ciekawa i ważna, chociaż na pewno tak nie będzie. Bo tak naprawdę większą część imprezy w Baku z poważnym sportem nie łączy nic.

Jeśli więc ktoś chce korzystać z pięknej czerwcowej pogody, niech to robi w spokoju ducha. Poświęcać czasu na igrzyska europejskie nie ma sensu. Tym bardziej że kolejnej edycji… możemy się nie doczekać. Azerowie na organizację wydali podobno prawie półtora miliarda dolarów, a to wersja oficjalna. No cóż, ta sportowa zabawka do tanich nie należy. Nie dziwi mnie więc, że chętnych do organizacji kolejnej edycji igrzysk, w 2019 roku, na razie brak.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 25 (508), 21 czerwca 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter