28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Piękny pomnik i...

Ocena: 0
1320
Pomniki należą się ludziom wybitnym. Dlatego z taką radością uczestniczyłem w odsłonięciu monumentu Kazimierza Górskiego. Człowiek, który za życia stał się legendą, został pięknie uhonorowany. W najlepszym możliwym miejscu. Stadion Narodowy ma być, jak górnolotnie mówią niektórzy, „świątynią polskiego futbolu”. Na pewno warto zrobić wszystko, by stał się miejscem wyjątkowym dla naszej piłki nożnej. Tę wyjątkowość czuło się w dniu odsłonięcia pomnika Pana Kazimierza.

Wróciły wspomnienia, a mam ich mnóstwo. Chodziłem na wizyty w domu przy Madalińskiego i prowadziłem rozmowy z najlepszym polskim trenerem. W obecnych czasach to nie do pomyślenia, ale jako początkujący dziennikarz zdobyłem numer telefonu – stacjonarnego! – do państwa Górskich. I bywałem u nich najpierw z samym mikrofonem, potem też z kamerą. Pan Kazimierz, dopóki sił starczało, był niezwykle otwarty na kontakty z ludźmi. I właśnie w takim codziennym życiu, przy okazji takich kontaktów, a nie tylko na piłkarskim boisku, zbudował swoją legendę. W dniu odsłonięcia pomnika mówił o tym jego syn Dariusz, mówili piłkarze reprezentacji Polski – Lesław Ćmikiewicz, Antoni Szymanowski i Henryk Kasperczak. Pan Kazimierz wyniósł to z domu, ze Lwowa. Był mądry, sympatyczny. Miał wyjątkowe i całkowicie niepodrabialne poczucie humoru. Zawsze szanował innych, bez względu na ich zachowanie i okoliczności. Teraz każdy odwiedzający Stadion Narodowy będzie mógł przypomnieć sobie, że to Kazimierz Górski dał Polsce pierwsze piłkarskie sukcesy. Jego pomnik to znak. To symbol. Dla przyszłych pokoleń. By nikt nigdy nie zapomniał, kim był Kazimierz Górski.

Czas na post scriptum. Nie powinno go być. Ale niestety będzie. Stadion Narodowy może stać się miejscem wyjątkowym dzięki piłkarzom. Ci z kadry Adama Nawałki swoją cegiełkę już do tego dołożyli – ograli w ubiegłym roku mistrzów świata, Niemców. Ale dlaczego zabrakło ich na błoniach Narodowego w dniu odsłonięcia pomnika? W Warszawie trwało akurat zgrupowanie reprezentacji przed meczem z Irlandią. A właśnie czwartek 26 marca był dla piłkarzy dniem niemal wolnym od obowiązków. Tym bardziej nie pojmuję, dlaczego zawodników zabrakło przy Narodowym. To przecież jest ich dom. A ta marcowa nieobecność pokazała, że swojego domu nie szanują.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 14 (497), 5 kwietnia 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter