Siatkarska potęga

Jedni cieszą się wiosną w pełni, drudzy z radością korzystają ze słońca, a jeszcze inni ponownie mogą przypomnieć sobie, jak dobrze smakują świeże szparagi. W tym roku maj ma jeszcze jeden atut. To właśnie w tym miesiącu przeżyjemy mecz bez precedensu. Dwa polskie kluby zagrają w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Te rozgrywki doskonale pokazują, że nasz kraj zasługuje na miano potęgi. Siatkarskiej potęgi.

Od 2021 r. przedstawiciele polskiej ligi regularnie docierają do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów. Mało tego. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle może wygrać te prestiżowe rozgrywki trzeci raz z rzędu. Stanie się tak, jeśli obrońcom tytułu nie pokrzyżuje planów Jastrzębski Węgiel. Te sukcesy nie wzięły się znikąd. Nasza siatkarska liga z roku na rok rośnie w siłę. Jeszcze niedawno włoskie kluby spoza czołówki w swoim kraju mogły kupić niemal każdego siatkarza, który wyróżniał się nad Wisłą. Jednocześnie wielu naszych reprezentantów bez mrugnięcia okiem opuszczało rodzime kluby. Ta zmiana wynika nie tylko z aspektów finansowych. Oczywiście, pieniądze są ważne, jak w całym sporcie zawodowym. Coraz częściej siatkarze wybierają jednak Polskę, bo wiedzą, że tutaj mają zagwarantowane: stabilizację w klubach, zainteresowanie mediów oraz pełne trybuny niemal w każdym meczu sezonu.

Nasz kraj bywa przez niektórych nazywany wręcz siatkarskim rajem. I nie ma w tych słowach zbyt wielkiej przesady. Polacy wiedzą, jak rozwijać ten sport. Na szczęście ten rozwój następuje nie tylko na tych najwyższych poziomach. Od wielu lat szkolenie młodzieży także odbywa się wzorcowo. Dzięki temu reprezentacja jest regularnie zasilana kolejnymi zdolnymi zawodnikami. Co ważne, w siatkarskim środowisku na wielu polach widać i czuć profesjonalizm. A dobre wyniki przekładają się na pozytywną pewność siebie. Polacy po prostu mogą być wzorem dla innych. Gdyby dziś ktoś zdecydował, że przez najbliższe dziesięć lat finały mistrzostw Europy i mistrzostw świata odbywać się będą tylko nad Wisłą, to na pewno tej decyzji by nie pożałował. Bo ważnym elementem tej siatkarskiej potęgi są też kibice. Jedyni w swoim rodzaju. Po prostu najlepsi na świecie. Dzięki nim mecz jest elementem większego spektaklu. To w Polsce można przeżyć show, który na zawsze zostaje w pamięci.

I na zawsze już zapamiętamy maj 2023 r. Miesiąc, w którym dwa polskie kluby zagrają w Turynie o triumf w Lidze Mistrzów. Oczywiście szkoda, że tego finału nie udało się przenieść do naszego kraju. Nie zmienia to jednak istotnego faktu – już za chwilę przepiękna historia wydarzy się na naszych oczach.