Sport na każdej Mszy

W swojej krótkiej historii klub wychował już wielu reprezentantów i reprezentantek Polski w różnych kategoriach wiekowych. Najbardziej znana jest Joanna Jóźwik. Brązowa medalistka mistrzostw Europy w Zurychu zasłynęła nie tylko szybkością na bieżni, ale i odważnymi słowami o wierze w Boga. W tym roku zawodniczka przeszła do historii jako pierwsza Polka, która awansowała do finału mistrzostw świata w biegu na 800 m. W Pekinie zajęła siódme miejsce.

– Asia jest wzorem obowiązkowości i rzetelności. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś będę miał taką zawodniczkę. Jej przykład motywuje młodszych – mówi Stanisław Anioł, prezes Katolickiego Klubu Sportowego Victoria, były trener Joanny Jóźwik.

– Właśnie oglądałam jej start. Bardzo dobry bieg. Pamiętam, jak trenowałyśmy razem, a teraz patrzę na Aśkę w telewizji. To niesamowite – mówi Angelika Sarna, zawodniczka KKS Victoria.
 

Szachy na plebanii

– Katolicki Klub Sportowy Victoria to wizytówka naszej wspólnoty. Cieszę się, że zespół trenerów, działaczy i zawodników skupił się akurat przy naszej parafii – mówi ks. Edward Madej, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski i honorowy członek zarządu KKS.

Klub powstał w listopadzie 1998 roku i jest kontynuacją zlikwidowanej wtedy sekcji lekkoatletyki ZKS Stal. Obecnie w dwóch sekcjach KKS – lekkoatletycznej i szachowej – trenuje około 110 osób w wieku od 10 do 28 lat. Za szkolenie odpowiada sześciu trenerów – czterech zajmuje się lekką atletyką, a dwóch szachami.

Najbardziej znana jest Joanna Jóźwik.
Brązowa medalistka mistrzostw Europy w Zurychu
zasłynęła nie tylko szybkością na bieżni,
ale i odważnymi słowami o wierze w Boga

Zawodnicy trenują na obiektach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ale klub korzysta również z pomieszczeń parafialnych i to tam spotyka się zarząd. Obiekty udostępniane są też w czasie organizowanych przez KKS zawodów. Treningi na plebanii ma sekcja szachowa. Parafia pomaga także prowadzić księgowość klubu. – Ksiądz proboszcz zawsze ogłasza sukcesy naszych zawodników. Na wszystkich Mszach – mówi prezes Anioł.

Przez niemal 17 lat działalności reprezentanci Victorii wywalczyli aż 149 medali na mistrzostwach Polski. Zdecydowana większość została zdobyta w biegach i chodzie sportowym. Pozostałe – w skoku w dal oraz rzutach dyskiem, młotem i pchnięciu kulą.

O wysokim poziomie sportowym mogą świadczyć również tegoroczne wyniki, m.in. brązowy medal Danuty Urbanik w biegu na 1500 m na krakowskich Mistrzostwach Polski Seniorów, złoto Bartłomieja Stója w rzucie dyskiem na Mistrzostwach Europy Juniorów w Eskilstun (Szwecja) czy dublet Oliwii Pakuły (złoto) i Angeliki Sarny (srebro) w biegu na 800 metrów podczas Mistrzostw Polski Juniorów rozgrywanych w Białej Podlaskiej.

Trenować jak najczęściej

– Po prostu kocham biegać – mówi Stanisław Lebioda. W Katolickim Klubie Sportowym Victoria trenuje od pięciu lat. Szesnastolatek ma na swoim koncie już dwa medale mistrzostw Polski w kategorii młodzików i juniorów. Na początku sierpnia zajął 4. miejsce na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Tbilisi, uznawanym za nieoficjalne mistrzostwa Europy do lat 16. W biegu na 3000 m dosłownie otarł się o podium, ze zdobywcą brązowego medalu przegrał tylko o 2 sekundy. Zawodnicy Victorii – w zależności od wieku – mają treningi kilka razy w tygodniu. – W wakacje trenuję codziennie. W roku szkolnym trochę mniej. Zależy, ile mam nauki i zadań domowych – mówi Agnieszka Dybka, gimnazjalistka z Pysznicy. – Ale staram się trenować jak najczęściej – zaznacza. – Właśnie przygotowuję się do Międzywojewódzkich Mistrzostw Lekkoatletycznych. Mam nadzieję, że później dostanę się na mistrzostwa Polski – mówi.

Wielu zawodników KKS dojeżdża na treningi z okolicznych miejscowości. – Jadę do szkoły. Po lekcjach wracam na chwilę do domu. Do przystanku autobusowego mam 3 km. Dojeżdżam rowerem. Przejazd busem do Stalowej Woli zajmuje około 45 minut. Później muszę tylko dojść na stadion. Trening trwa 2-2,5 godziny, więc z powrotem w domu jestem około 19.00 – przedstawia swój codzienny rozkład dnia Kacper Klimek, uczeń gimnazjum w Antoniowie. Zaczynał od biegów na średnich dystansach, ale okazało się, że lepiej radzi sobie w 300-metrowym sprincie. – Na początku traktowałem to jako zabawę. A teraz myślę, że uda się pojechać na mistrzostwa Polski i zmieścić w pierwszej piątce – zaznacza. Kacper bardzo lubi sport. Zwłaszcza koszykówkę i siatkówkę. Zanim zaczął biegać w Victorii, rozważał trenowanie którejś z dyscyplin drużynowych. – Teraz trener nie pozwala mi za często grać. Zbyt duże ryzyko kontuzji – mówi z nutką żalu w głosie.
 

Od przedszkolaka

Oprócz szkolenia ponad setki zawodników KKS organizuje w ciągu roku ponad 20 różnych zawodów sportowych.

– Odpowiadamy za organizację jednej z najstarszych lekkoatletycznych imprez w Polsce – odbywających się nieprzerwanie od 1959 roku Otwartych Mistrzostw Stalowej Woli w Lekkoatletyce. Organizujemy Międzynarodowy Uliczny Bieg Konstytucji 3 Maja, a w listopadzie Uliczny Ogólnopolski Bieg Niepodległości. Mamy Czwartki Lekkoatletyczne. Prowadzimy Grand Prix w biegach przełajowych, mistrzostwa województwa, mityngi – wymienia Stanisław Anioł. Do tego dochodzą odbywające się praktycznie co miesiąc turnieje szachowe.

Wielką popularnością cieszą się biegi uliczne, które co roku gromadzą po kilkaset osób. Trasa przebiega aleją Jana Pawła II, przed bazyliką, a dekoracja medalami zawsze ma miejsce przy pomniku papieża.

Za każdym razem najpierw odbywa się bieg dla dzieci. – W tej chwili startują już przedszkolaki. Wśród nich jest zresztą największa frekwencja – cieszy się Stanisław Anioł. Dopiero po startach dzieci i młodzieży rusza bieg główny na 5000 albo 10 000 m.