18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Biedna Marta

Ocena: 5
3234

Nietrudno sobie wyobrazić, jak przeciętna kobieta w Polsce zareagowałaby, gdyby w progach jej domu pojawił się sam Jezus. Starałaby się przede wszystkim Go ugościć – czym chata bogata.

fot. pixabay.com

Najważniejszy na początku byłby stół. Tak też było, gdy w Betanii Jezus zawitał w domu Marty i Marii. Marta zareagowała tak samo i spodziewała się, że jej siostra Maria postąpi podobnie. Ta jednak skupiła się wyłącznie na słowach Jezusa.

Oburzona Marta prosiła o interwencję samego Jezusa, oczekując pozytywnej odpowiedzi. Jej odczucia były naturalne i zrozumiałe; chciała Jezusa ugościć jak najlepiej. Możemy trochę nawet współczuć Marcie, gdy na jej słowa: „Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”, Pan jej odpowiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”. Dlaczego lepszą?

Jezus jednak delikatnie gani Martę, nie za jej zaangażowanie, ale za brak równowagi między sprawami ludzkimi a sprawami Bożymi. Pokazuje jej, że sama służba i nawet najlepiej zorganizowane przyjęcie nie wystarczą, gdy zabraknie zainteresowania gościem. Jezus chce zmienić myślenie Marty, by nie straciła z oczu najważniejszego.

Dziś również istnieje niebezpieczeństwo wpisania w spotkania z Jezusem zachowania w stylu Marty. Kuszące jest czasami, by zatracić się bez reszty w zatroskaniu o rzeczy zewnętrzne w służbie Panu Bogu, tylko że w tym wszystkim można zapomnieć – jak Marta z dzisiejszej Ewangelii – że wiara i oddawanie czci Bogu mają pierwszeństwo nad pracą. Można angażować się na przykład w pomoc charytatywną, a nie zauważyć w niej adresata – człowieka, stworzonego wszak na wzór i podobieństwo Boga. Lęk i troski w naszym życiu bardzo często odciągają nas od wsłuchania się w Słowo Boże i od poświęcenia Panu naszej uwagi.

Jezus chce, abyśmy oddali Mu nasze obawy i niepokoje, bo jest w stanie zaspokoić wszelkie nasze potrzeby. Jego łaska uwalnia nas od zbędnych trosk. Warto postawić sobie pytanie: czy szukam Boga w swoim życiu? A jeśli Go znalazłem, to czy zajmuje On najważniejsze miejsce w moim sercu?
 

ks. Marek Jeznach
Autor jest wikariuszem parafii
Najświętszej Maryi Panny Matki Łaski Bożej w Halinowie

Idziemy nr 29 (410), 21 lipca 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter