25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Być przyjacielem Boga

Ocena: 4.96801
1175

Warto zadawać sobie ważne pytania, szczególnie te dotyczące Boga, sensu życia, wydarzeń, doświadczeń, które przeżywamy.

Fot. cathopic.com

Istotne jest jednak gdzie szukamy odpowiedzi. Jak mówi ks. Krzysztof Grzejszczyk, dyrektor Centrum Formacji Rodzin w Zalesiu Górnym, ważnych pytań nie należy zadawać „byle jak, byle komu i byle gdzie”. Również św. Jan Paweł II zachęca nas do świadomego przeżywania życia: „Umiejcie prawidłowo ocenić to, co jest w was i wokół was! Umiejcie wartościować, rozróżniać, wybierać!”.

„Dokąd zmierzam?” – to pytanie towarzyszy mi na różnych etapach życia. Czy droga, którą właśnie podążam doprowadzi mnie do nieba, sprawi, że będę szczęśliwa, czy raczej pognębi mnie i okaże się, że jestem na bezdrożach, które prowadzą „donikąd” lub w samą przepaść piekła. Naszym celem jest niebo i wieczna przyjaźń z Bogiem, którą warto rozpocząć już teraz!

W Piśmie Świętym znajdziemy tylko kilka zdań o Henochu, ale to, co zostało napisane może być dla nas inspiracją do zaprzyjaźnienia się z Ojcem w niebie. W Księdze Rodzaju czytamy, że Henoch „żył w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg”. (Rdz 5, 22–24). Jakże musiała być to zażyła relacja, skoro w Biblii nazwano ją przyjaźnią, a sam „Henoch został przeniesiony, aby nie oglądał śmierci”.

Bóg pragnie być z nami właśnie w takiej bliskiej relacji, towarzyszyć nam w codzienności, iść z nami do pracy, razem odpoczywać, przeżywać wszystkie spotykające nas doświadczenia, wspólnie cieszyć się życiem. Bezpośrednio mówi o tym Pan Jezus w Dzienniczku św. s. Faustyny Kowalskiej, która tak opisuje jedno ze swych spotkań ze Zbawicielem: „Ujrzałam Jezusa, który mi rzekł te słowa: Oprzyj głowę swoją o ramię Moje i odpocznij, i zaczerpnij siły. Ja jestem zawsze z tobą” (Dz. 498).

Pan Jezus nazywa nas swoimi przyjaciółmi (J 15, 14–15). Jednak przeszkodą w naszej relacji z Bogiem jest życie w grzechu, jak również przestrzenie, które chcemy zachować tylko dla siebie. Niestety w konsekwencji jest to dla nas zgubne. Tylko oddanie się Bogu w 100% daje możliwość wejścia na drogę przyjaźni z Nim, współpracy, słuchania Go, podążania za Jego Słowem, co w konsekwencji przynosi nam szczęście i wolność dzieci Bożych.

W „chodzeniu z Bogiem” z pewnością pomogą nam akty strzeliste, np.: „Jezu, ratuj!, Jezu, ufam Tobie, Jezu, Ty się tym zajmij, Z Bogiem wszystko mogę, Jezu, zmiłuj się nade mną, Matko Boża, módl się za nami, Matko Pomocy Nieustającej, proś Boga za nami”.

Są to krótkie wezwania do Boga, Najświętszej Maryi Panny, aniołów lub świętych, które możemy odmawiać w ciągu dnia. Dzięki temu będziemy trwali w nieustannej obecności Bożej. Do tej formy modlitwy wielką wagę przywiązywali Ojcowie Pustyni. Szczególnie polecali wezwanie: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. Jak pisał św. Alfons Maria Liguori w książce „Droga do świętości, o ćwiczeniach duchowych”: „św. Jan Chryzostom mówił, że kto często umacnia się takimi aktami, ten zamyka drzwi szatanowi, nie dopuszczając złych myśli, które szatan mu podaje”.

Przyjaźń z Bogiem, to najlepsze, co może nas w życiu spotkać. W tej relacji, to my jesteśmy zawsze bardziej obdarowani.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter