25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dobry dla wszystkich

Ocena: 0
2728
Amerykański aktor Michael Landon za udział w pierwszym filmie otrzymał 260 dolarów. Poczuł się wtedy sławny i bogaty. Odwiedził więc słynną ulicę Rodeo Drive w Beverly Hills, gdzie zobaczył dwóch biednie ubranych chłopców, którzy nie mogli oderwać wzroku od zabawek. Landon zapytał ich, co podoba im się najbardziej i kupił im to. Chłopcy byli szczęśliwi. „Doświadczyłem wtedy tak głębokiej satysfakcji, jak nigdy dotąd – napisał Landon. – To przeżycie nie zmieniło się do tej pory, wciąż o tym pamiętam, choć minęło 30 lat”. Innym razem Michael Landon jechał zatłoczonymi ulicami Los Angeles. Wściekli kierowcy trąbili, otwierali okna, rzucali przekleństwami i kipieli złością. Landon myślał: Dlaczego ludzie tak bardzo siebie nienawidzą? Dlaczego tracą tak dużo energii na gniew? Przypomniało mu się własne dzieciństwo i wzajemna nienawiść matki – z pochodzenia irlandzkiej katoliczki – i ojca – Żyda. I doznał natchnienia, by zrealizować serial, w którym uprzejmość i dobroć są jedynym rozwiązaniem ludzkich problemów. I taki był początek serialu „Autostrada do nieba”, w którym ludziom pomagają „anioły” dobroci.

Gdybyśmy rzeczywiście w swoim postępowaniu kierowali się przykazaniem miłości bliźniego, które pozostawił nam Jezus, niepotrzebne byłyby sądy, przepisy i kary. Nie łudźmy się, że bez wiary i modlitwy będzie nas stać na służbę drugiemu człowiekowi. Matka Teresa każdego dnia, zanim ruszyła na ulice Kalkuty, uczestniczyła w Eucharystii. Bez Chrystusa, jak nieraz wyznawała, nie wykonałaby tej gigantycznej pracy.

Słyszałem kiedyś opowieść pewnego misjonarza, który zebrał grupkę dzieci z buszu i mówił im o Jezusie: jaki był dobry dla wszystkich. Jak starał się rozumieć ludzi, jak im pomagał, a kiedy zrobili coś złego, to im zawsze przebaczał i nigdy nikogo nie odtrącał. Wtedy jedno z dzieci wykrzyknęło: Ja wiem, o kim ty mówisz! Ja go znam! On żyje w mojej wiosce i jest naszym sąsiadem!

Czy o mnie i o tobie ktoś kiedyś tak powie? Czy skorupy, w które obrośliśmy, nie są jednak tak grube, że trudno się przez nie przebić dobroci, życzliwości, litości, empatii czy nawet zwykłemu uśmiechowi na dzień dobry?

I zakończę cytatem z nagrobka Jana Kiepury na warszawskich Powązkach: „Gdy człowiek umiera, nie pozostaje po nim na tej ziemi nic oprócz dobra, które uczynił innym”.

Ks. Mariusz Karbowski
Autor jest psychologiem, dziennikarzem, współpracownikiem Redakcji Programów Katolickich TVP
Idziemy nr 17 (398), 28 kwietnia 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter