Cuda w Lourdes sprzed 160 lat miały wymiar cielesny, bo jako ułomni na duchu potrzebujemy fizycznego potwierdzenia transcendencji.
Dr Patrick Theiller – lekarz medycyny i dyrektor (w latach 2005-2009) biura medycznego mającego za zadanie zatwierdzać niewytłumaczalne uzdrowienia w Lourdes, zajmował się nimi przez 20 lat. Codziennie spotykał się z tajemnicą. Widział, jak odmiana człowieka obejmuje nie tylko ciało, ale i całe jego wnętrze.
Dziś dr Theiller przedstawia świadectwa Bożego miłosierdzia w książce „Cuda Lourdes”. Opowieść ją wieńcząca potwierdza, że wystarczy chcieć wyciągnąć po nie rękę. Że czasem podawana jest ona w osobie drugiego człowieka. Do Lourdes latami przyjeżdżała niewierząca, piękna kobieta chora na AIDS. Obmywała się tam z grzechów, by pozbyć się wewnętrznej brzydoty. Dawała świadectwo, że to źródło dla wszystkich.
W książce opisanych jest wiele przypadków uzdrowień za wstawiennictwem Matki Bożej z Lourdes. Historia wręcz niewiarygodna opowiada o mężczyźnie skazanym niesłusznie w wojsku w 1944 r. na 20 lat więzienia. Kiedy wyszedł warunkowo po dziewięciu latach, na stole znalazł list od nieżyjącej już żony, która wcześniej pochowała ich synka. Prosiła, by pojechał do Lourdes. Tam rankiem przywitała go dziewczyna kubkiem wody. Cały dzień zmagał się ze sobą – nie potrafił przebaczyć. Słowa modlitwy „i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” grzęzły mu w gardle i zatwardzały serce. Wieczorem przed odjazdem ponownie poszedł do groty. Znów spotkał dziewczynę. Przyznała, że gdy rankiem zobaczyła jego smutek, zarzuciła intencję, z którą tu przyjechała, i modliła się tylko za niego. A przyjechała wstawić się za ojcem, który umierał w wyrzutach sumienia za to, że w czasie wojny skazał bezpodstawnie na więzienie swojego kolegę. Finału możemy się domyślać.
Do myślenia daje rozdział „Niecudowne uzdrowienia lub cudowne nieuzdrowienie” – lektura obowiązkowa dla kwestionujących sens życia osób z niepełnosprawnością. „Czy osoby cudownie uzdrowione, które przeżyły prawdziwe nowe narodziny, (…) nie są olśniewającą zapowiedzią przejścia do nowego życia, przemiany, która czeka nas wszystkich?” – pyta autor na zakończenie. Odpowiedzi udzielił sobie na 400 poprzednich stronach, kolejne padają codziennie w grocie Masabielle. Z przyjemnością przypominamy czytelnikom, że już w 2006 r. w naszym tygodniku drukowaliśmy obszerny wywiad z dr. Theillerem.
Patrick Theillier, „Cuda Lourdes. Uzdrowienie przez Maryję”, przekład Adriana Celińska, Esprit, Kraków 2018, 440 s.