W dzisiejszą wakacyjną niedzielę słyszymy słowa Pana Jezusa, który już po raz kolejny mówi poprzez przypowieść. W sposób łatwy do przyswojenia i zrozumienia.
Królestwo niebieskie podobne jest do… No właśnie, każdy z nas ma inne pojęcie Królestwa niebieskiego. Każdy myśli o niebie w zupełnie inny, wyjątkowy i niepowtarzalny sposób. Każdy wyobraża sobie to miejsce po swojemu. Kiedyś słyszałem, że w niebie – miejscu wiecznej szczęśliwości – jest wszystko, nie ma tam głodu, bólu cierpienia i niewygody. Każdy jest zadowolony, uśmiechnięty i żyje w całkowitym dobrobycie. Jest to miejsce tak doskonałe jak sam Bóg. Czy to jest zła wizja nieba? Sądzę, że nie!
Dziś słyszymy, że niebo jest jak skarb ukryty w roli. Gdy został odkryty, stał się własnością odkrywcy. On sprzedał wszystko, co miał, byle tylko posiąść tę rolę, ten skarb. Druga przypowieść dotyczy kupca poszukującego pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną – sprzedał wszystko, co miał i kupił ją. O co Jezusowi chodzi w tych podobieństwach? Co chce nam powiedzieć w tych przypowieściach?
Każdy z nas dąży do tego, by coś osiągnąć, gromadzi, odkłada finanse, by realizować marzenia. Do wszystkiego jesteśmy mocno przywiązani tak bardzo po ludzku, a Jezus wskazuje na coś zupełnie innego. Jeśli jesteś przywiązany do rzeczy materialnych, zadaj sobie pytanie: czy umiałbyś z tego wszystkiego zrezygnować na rzecz dóbr duchowych? Czy umiałbyś zostawić wszystko, by osiągnąć niebo? Królestwo niebieskie jest owym drogocennym skarbem ukrytym przed oczami ludzi, którzy dążą tylko za tym, co chwilowe, przemijające i materialne. Skarbem do odkrycia tylko duszą. Królestwo niebieskie podobne jest do drogocennej perły. By ją odnaleźć – trzeba stać się poszukiwaczem. Szukać nie oczami ciała, ale duszą.
Tylko czy ja myślę o niebie? Czy myślę o wieczności? Czy może niebo jest dla mnie tak bardzo odległe, że aż nierealne?
W wakacyjnym czasie zadajmy sobie pytania o wieczność: co dla nas jest naprawdę skarbem i perłą?
ks. Paweł Kłys |