W Hiszpanii nie ma rezurekcji. W niedzielę rano ma miejsce jedna z ostatnich procesji Wielkiego Tygodnia. Tzw. „procesja spotkania” upamiętnia objawienie się Jezusa Zmartwychwstałego swojej Matce, aby pocieszyć ją w bólu. Pomimo obostrzeń sanitarnych wierni z radością wzięli udział w Wigilii Paschalnej.
Według tradycji Jezus po swoim zmartwychwstaniu najpierw ukazał się pogrążonej w bólu Matce. Procesja spotkania rozpoczyna się w dwóch różnych punktach danej miejscowości. Ubrana na czarno figura Matki Bożej wyrusza na spotkanie Jezusa. Najczęściej dochodzi do niego na rynku lub przed katedrą. Przy dźwięku marszu Matka Boża „kłania się” swojemu Synowi, co wymaga dużego wysiłku i koordynacji „costaleros” niosących figury. W tym momencie zrzuca się czarną suknię Maryi, pod którą znajdują się szaty białe – znak radości i życia. Procesja spotkania (Encuentro) kończy Wielki Tydzień w Hiszpanii.
Przy zachowaniu obowiązujących zaleceń sanitarnych wierni licznie wypełnili kościoły podczas Wigilii Paschalnej.
Tej nocy przeżyliśmy Paschę, która rzeczywiście była świętem Chrystusa Zmartwychwstałego. Zbawiciel przychodzi, abyśmy nie stali w miejscu. I szczególnie święto na koniec celebracji, kiedy ci, którzy się nie znali mogli się poznać życząc sobie nawzajem «Chrystus zmartwychwstał! Radosnej Wielkanocy!»
– powiedział ks. José Miguel de Haro, proboszcz parafii pw. Najświętszego Odkupiciela w Madrycie.
Każdy z uczestników Wigilii dostał na pamiątkę małą buteleczkę żelu. Jak podkreślano, ludzie potrzebują nie tylko wspólnej modlitwy, ale także bycia razem, fizycznego spotkania z drugą osobą, a tego Internet czy telewizja nie zastąpią.
Co? Gdzie? Kiedy?
