Dzisiejsza Chrystusowa przypowieść idealnie wpisuje się w realia naszej codzienności. Jawi się nam przed oczyma piękny obraz siewcy zatroskanego o los ziarna, które rzuca na glebę.
fot. Pixabay.comW tych dniach wielu rolników trudzi się na polach, zbierając owoc swojego zasiewu. Chrystus też zasiał w nas ziarno swojej łaski, aby wyrosły z niego dobro i świętość. Jezus przychodzi do nas: poucza, pociesza, a kiedy trzeba – napomina. I czeka na efekty. Każde Jego słowo może wydać obfity plon. Wszystko zależy od naszych chęci i zaangażowania, bo łaska Boża zawsze współdziała z naturą człowieka. Łaskę wiary możemy pięknie rozwinąć, by służyła naszemu zbawieniu, a ludziom, którzy mają nas obok siebie, dawała poczucie szczęścia. Rozwój tej łaski możemy jednak niekiedy zmarnować, zagłuszyć niegodziwym życiem.
Co więc rzucasz na glebę tego świata? Czy ziarnem rzucanym w życie małżeńskie jest miłość, zgoda, wierność? Czy stać cię na przebaczenie bliźniemu? Jesteśmy tylko ludźmi i nikt z nas nie jest doskonały. Twoja żona nieraz prosiła o wyrozumiałość i łagodność. Twój mąż też wiele już razy cierpliwie znosił twoje nastroje. Ziarno, które rzucasz na glebę małżeńskiego i rodzinnego życia kiedyś do ciebie wróci i przyniesie owoce.
Jeśli posiejesz ziarno dobra, pokory i wyrozumiałości wobec ludzi, możesz oczekiwać plonu miłości i szczęścia. A jeśli Twój dom staje się miejscem ciągłych kłótni, niekończących się pretensji, przemocy czy zdrady? Życie rodzinne to także wychowanie dzieci. Jaki przykład im dajesz? Kogo w tobie widzą? Jaki obraz w ich sercach pozostawisz, gdy staną się dorosłe, tym bardziej – gdy ciebie zabraknie? Czy wspominać cię będą jako troskliwego ojca, na którego zawsze mogły liczyć? Czy pozostaniesz w ich pamięci kochającą matką, do końca oddaną swoim najbliższym?
Każde z rodziców na sądzie Bożym będzie rozliczony z tego, jakie ziarno posiał w duszach swoich dzieci. Czy dajesz im przykład wiary, modlitwy? Czy uczysz je szacunku do ludzi? Rodzice zbiorą plon ziarna posianego w duszach swoich dzieci, kiedy nadejdzie starość, kiedy sami będą oczekiwać od nich pomocy. Jeśli dzieci przez całe życie widzą rodziców okazujących sobie szacunek i wzajemną pomoc, na to samo rodzice będą mogli liczyć od dzieci w starości.
Jaki plon zbierzesz u schyłku swojego życia? Co po tobie pozostanie w ludzkich sercach i wspomnieniach? I z naręczem jakich uczynków staniesz przed Bogiem?