Słowa wypowiadane przed Bogiem - czy to w czasie Mszy Świętej, czy podczas sakramentu małżeństwa, mają ogromną moc.
Naprawdę wielu, kończąc wyznanie swoich grzechów, nie wypowiada formuły, której przed Pierwszą Komunią Świętą uczy się na pamięć: „więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję, postanawiam poprawę i proszę o pokutę i rozgrzeszenie”.
Słowa wypowiadane przed Bogiem, czy to w czasie Mszy świętej, czy podczas sakramentu małżeństwa, mają ogromną moc. Zmienia się nimi rzeczywistość. To nie tylko jakieś frazesy do wypowiedzenia, bo „tak wypada”, ale moje zobowiązanie, często na całe życie.
Podobnie sprawa ma się z sakramentem pokuty i pojednania, kiedy przed świadkiem – księdzem – mówię Chrystusowi, że zrobię wszystko, by poprawić się ze swoich grzechów. Istnieje wiele przyzwyczajeń, których tak od razu nie da się wyeliminować. Co innego być uwikłanym w grzechy, z którymi nic nie chce się zrobić, co innego skomplikowane życie z podjętą decyzją o nieustannej pracy nad sobą i nawracaniu się.
Czwarty warunek dobrej spowiedzi jest jednym z najważniejszych, ponieważ od niego bardzo często zależy ważność spowiedzi. Jeżeli nie ma we mnie motywacji do podjęcia starań i wysiłków, by unikać okazji do konkretnego zła, wtedy stawiam sam w wątpliwość to, czy w ogóle pragnę przebaczenia.
Marnujemy niekiedy łaskę uświęcającą. Bóg daje moc do unikania zła, zakłada nam tarczę ochronną, mogącą nas lepiej ustrzec przed złymi wyborami, a brak postanowienia poprawy często obie te rzeczy dość szybko niweczy.
CZYTAJ TAKŻE: Odc. 4. BYĆ SZCZERYM NA SPOWIEDZI
Pan Jezus w Ewangelii mówi, że ludzie gwałtowni zdobywają Królestwo Boże. Nie chodzi tu o rodzaj temperamentu, tylko o dobry upór na drodze do nieba. Ktoś gwałtowny będzie unikał zła, walczył z nim za pomocą dobra i starał się konsekwentnie wprowadzać to w życie.
Mocne postanowienie poprawy uczy pokory. Można wtedy po czasie z przekonaniem stwierdzić: „Tak, rzeczywiście nie należę do najdoskonalszych na tym świecie. Istnieje we mnie sporo pychy i żeby rzeczywiście osiągać pokój serca, powinienem nieustannie patrzeć na własne postępowanie oczami Jezusa. Tak będę się Jemu coraz bardziej podobał”.