20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak mówić o Maryi? | święta motywacja

Ocena: 4.84
4949

Zauważenie odniesień do Jael i Judyty oraz do Niewiasty z Protoewangelii, jakie znajdują się w pozdrowieniu Elżbiety, rzuca istotne światło na te dwie sytuacje ewangeliczne, kiedy Pan Jezus zwraca się do swojej Matki przez „Niewiasto!” Gdyby zwyczajny syn mówił do swojej matki: „kobieto!”, wolno by nam było widzieć w tym brak szacunku dla matki. My z góry możemy być pewni tego, że Syn Boży, kiedy stał się człowiekiem, zachowywał swoje własne przykazania, zatem zachowywał również przykazanie „czcij ojca i matkę twoją”. Co zatem znaczy ten tajemniczy tytuł „Niewiasto!”, jakim zwracał się do Maryi Jezus, który przecież sam wybrał Ją sobie na matkę?

Okoliczności obu tych sytuacji świadczą o tym, że Pan Jezus pokazywał w ten sposób, że właśnie Maryja jest ową Niewiastą zapowiedzianą w Protoewangelii, On zaś Jej Potomkiem, który ostatecznie zwycięża szatana. Bo zauważmy: Jezus nazywa Ją Niewiastą na samym początku i na samym końcu swojej publicznej działalności. „Czyż to moja lub twoja sprawa, Niewiasto?” (J 2,4) – odpowiada na Jej dyskretną uwagę o kłopocie, w jakim znaleźli się ludzie urządzający wesele w Kanie Galilejskiej. Nie zapomnijmy, że właśnie wtedy Matka Najświętsza powiedziała słowa, które stanowią fundament kultu maryjnego: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Po raz drugi Jezus nazywa swoją Matkę Niewiastą podczas rozstrzygającej walki, jaką staczał z szatanem, mianowicie na krzyżu. Wyjaśnia się wtedy tajemnica, dlaczego Protoewangelia nie mówi o jednym Dziecku owej Niewiasty, ale o Potomstwie. Wtedy bowiem – w osobie umiłowanego ucznia – my wszyscy, wierzący w Jej Syna, staliśmy się Jej dziećmi, zaproszonymi do uczestnictwa w tamtym Zwycięstwie, jakie odniósł Zbawiciel na Kalwarii. Mówiąc inaczej, przez wiarę w Jezusa i czerpiąc z Jego krzyża, my wszyscy stajemy się zwycięskim Potomstwem owej Niewiasty.

 

Któż jest moją matką?

Dopiero w czasach nowożytnych pojawiły się antymaryjne interpretacje słynnej wypowiedzi Pana Jezusa na temat swoich prawdziwych krewnych. Przypomnijmy tamtą sytuację. Pan Jezus naucza w jakimś pomieszczeniu i ktoś mówi Mu, że tam na zewnątrz jest Twoja Matka i Twoi bracia, czekają na Ciebie i chcą z Tobą rozmawiać. A On na to: „Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? (...) Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,48.50). W Ewangelii Łukasza słowa naszego Pana mają nieco inną redakcją: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8,21). Czyż Jezus nie chciał w ten sposób pouczyć nas – mówią przeciwnicy oddawania czci Matce Najświętszej – że pokrewieństwo cielesne nic dla Niego nie znaczy, że liczy się dla Niego tylko pokrewieństwo duchowe?

Jestem dojrzałym chrześcijaninem,
kiedy przyczyniam się do tego,
że Chrystus rodzi się również w innych ludziach

Zauważmy jednak, że w Ewangeliach mocno podkreślono zarówno posłuszeństwo Maryi wobec woli Bożej, jak i Jej wiarę i zawierzenie. Wobec niepojętego dla siebie wezwania Maryja mówi po prostu: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1,38). Za tę właśnie postawę chwali Ją, pod wpływem Ducha Świętego, Elżbieta: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła” (Łk 1,45). Maryja jest nie tylko pierwszą Wierzącą, ale jest ponadto Nauczycielką wiary i zawierzenia: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5).

Najbardziej intrygujące w słowie Pana Jezusa, nad którym się teraz pochylamy, jest to, że mówi On nie tylko o tym, iż możemy być Jego braćmi i siostrami. Nawet matką Jezusa może być ktoś inny niż Maryja. Ojcowie Kościoła wykorzystywali to zdanie z Ewangelii, żeby pokazać różnicę między wiarą dojrzałą i niedojrzałą. Jestem dojrzałym chrześcijaninem dopiero wtedy, kiedy nie tylko sam staram się prowadzić głębokie życie wiary, ale przyczyniam się do tego, że Chrystus rodzi się również w innych ludziach.

„Bratem Pana może stać się ten – wyjaśniał święty papież Grzegorz Wielki (†604) – kto przyjmie wiarę. Jak jednak może stać się Jego matką? Ten, kto staje się bratem i siostrą Chrystusa przez wiarę, staje się Jego matką, nauczając o Nim. Ten rodzi Pana, kto wlewa Go w serce słuchającego. I staje się Jego matką, jeżeli przez jego głos rodzi się miłość Pana w sercu bliźniego” („Homilie na Ewangelie”, 3,2).

Wielu Ojców i doktorów Kościoła na to zwracało uwagę. Przywołajmy jeszcze np. świętego Tomasza z Akwinu: „Każdy wierny, który czyni wolę Ojca, staje się bratem Chrystusa, upodabnia się bowiem do Tego, który wypełnił wolę swojego Ojca. Kto zaś jeszcze innych nawraca, rodzi w nich Chrystusa, i w ten sposób staje się Jego matką. I przeciwnie, zabija w innych Chrystusa, kto ich pociąga do złego” („Wykład Ewangelii Mateusza”, koniec rozdziału 12).

Zatem również mężczyzna może być w sposób duchowy matką Chrystusa. Zwłaszcza Apostoł Paweł lubił podkreślać ten swój udział w macierzyństwie Kościoła, rodzącego Chrystusowi coraz to nowe dzieci. A pamiętajmy, że Apostoł ten był bardzo świadom właśnie ojcowskiego charakteru swojej posługi pasterskiej: „Choćbyście mieli dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców, ja to bowiem przez Ewangelię spłodziłem was w Chrystusie Jezusie” (1 Kor 4,15).

Otóż tenże Apostoł Paweł kilkakrotnie mówi o swojej posłudze w kategoriach macierzyńskich. „Dzieci moje – pisał do Galatów – oto ponownie w bólach was rodzę, dopóki Chrystus się w was nie ukształtuje” (Ga 4,19). A na innym miejscu pisze: „stanęliśmy pośród was jak matka troskliwie opiekująca się swymi dziećmi” (1 Tes 2,7). I na wzór mamusi stara się Apostoł dostosować do poziomu tych, którzy w Kościele są niemowlętami: „Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni” (1 Kor 3,2).

W świetle tych wyjaśnień aż trudno uwierzyć, że są chrześcijanie, którzy fragment Mt 12,46-50 i paralelne interpretują antymaryjnie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter