29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak rozumieć zmartwychwstanie

Ocena: 3.4
6259

W przedstawieniu tej radykalnie nowej rzeczywistości okazuje się, że język ewangelistów ma ograniczenia, a oni sami, nie potrafiąc wyjaśnić i zracjonalizować tego, co się wydarzyło, opisują swoje spotkania ze Zmartwychwstałym, który realnie i mocno stał się obecny i oddziaływał w ich życiu. Zdają sobie sprawę, że nie da się tych przeżyć wyrazić odpowiednio w kategoriach ludzkiego języka.

Uczniowie, którym Chrystus ukazuje się w drodze do Emaus, poznają Go dopiero po łamaniu chleba. Co to znaczy?

Rozpoznali Jezusa po łamaniu chleba, czyli uznali, że najskuteczniejszą drogą do zmartwychwstałego Jezusa jest Eucharystia. Uznali to bardzo wcześnie, co wskazuje na podobieństwo pewnych gestów związanych z Eucharystią i na naturę Eucharystii jako sakramentu obecności zmartwychwstałego Chrystusa. Zaskakujące dla nich samych było to, że dość długo, podczas drogi do Emaus, idąc z Jezusem, jednak Go nie rozpoznali. Jest to tajemnica, wobec której stajemy również i my: zmartwychwstały i uwielbi ny Jezus Chrystus jest ten sam, ale nie taki sam. Umyka naszym kategoriom poznawczym, ale możemy Go rozpoznać i przyjąć oczami wiary, przy czym jej trzon stanowi realna obecność Chrystusa w Eucharystii.

Jak rozumieć polecenie Jezusa zaraz po zmartwychwstaniu, by uczniowie udali się do Galilei, gdzie Go ujrzą?

Polegamy tutaj znowu na świadectwach Jego uczniów. Mieli udać się do Galilei, do krainy, gdzie miało miejsce ich powołanie i gdzie przebiegała większość ziemskiego życia Jezusa. Chodziło zapewne o utwierdzenie uczniów w przekonaniu, że Jezus, któremu towarzyszyli około trzy lata podczas Jego ziemskiej działalności, to jest ten sam zmartwychwstały i uwielbiony Pan. Mamy do czynienia jakby z ich drugim powołaniem. Tym razem skutkuje ono odwagą i męstwem w wyznawaniu wiary, których brakowało po pierwszym powołaniu, skoro podczas trudnej próby, jaką była męka i śmierć, opuścili swojego Mistrza.

Najpierw Zmartwychwstały ukazywał się w Galilei czy w Jerozolimie?

Ewangelie tego wyraźnie nie porządkują, natomiast my – przeciwnie: staramy się te wydarzenia uporządkować chronologicznie, co oznacza, że musimy też uznać własną niewiedzę. Nie można wykluczyć, że chrystofanie na pewnym etapie dokonywały się równolegle: w Jerozolimie i w Galilei. Nie ulega natomiast żadnej wątpliwości, że jedne i drugie, zwłaszcza nad Jeziorem Galilejskim, o czym opowiada Ewangelia według św. Jana, bardzo poruszyły i przemieniły uczniów, czyniąc z zalęknionych mężczyzn pierwszych odważnych głosicieli Dobrej Nowiny o zmartwychwstałym Panu.

Jakie możemy mieć dowody na zmartwychwstanie Chrystusa, kiedy jesteśmy o to pytani?

Najlepszymi dowodami są moc i czystość wiary w Chrystusa oraz siła świadectwa tych, którzy są gotowi przeżywać swoje życie w duchu Ewangelii. Ci, którzy domagają się od nas dowodów, oczekują potwierdzenia empirycznego, fizykalnego, co jest niemożliwe. Zmartwychwstanie Jezusa to fakt jednorazowy i absolutnie wyjątkowy, umykający wszelkim ludzkim kategoriom poznawczym. Wiara w zmartwychwstanie Jezusa nie jest pochodną deliberacji, wnioskowania i empirycznej powtarzalności, lecz pokornym przyjęciem prawdy wspomaganym przez Ducha Świętego, któremu towarzyszy ufna nadzieja na nasze zmartwychwstanie.

Niełatwo być świadkiem, kiedy coraz więcej ludzi neguje zmartwychwstanie i życie wieczne…

Dzisiejszy świat przeżywa dramatyczne rozdarcie polegające na tym, że istnieje silna konfrontacja wiary z niewiarą. Niewiara staje się coraz bardziej brutalna, arogancka, bezczelna i pozbawiona skrupułów, obracając się przeciwko wierze i moralności chrześcijańskiej. Starcie z niewiarą czasami osłabia naszego ducha, a jego skutki przenikają do Kościoła i sumień wierzących. W tej sytuacji trzeba wiedzieć, że podobne napięcia miały miejsce w każdym pokoleniu. Aby je przezwyciężyć potrzebne jest silne przeświadczenie, kim naprawdę jest Jezus Chrystus, znajomość Jego życia i losów i wola naśladowania Go. Wiara w zmartwychwstanie znajduje wyraz w dawaniu skutecznego świadectwa o zmartwychwstaniu Chrystusa i życiu wiecznym, które już teraz w pewien sposób staje się naszym udziałem.

Nie jest to łatwe również dlatego, że w samym Kościele mamy symptomy, które nie służą umacnianiu wiary w zmartwychwstanie. Przykładem niech będzie choćby coraz powszechniejsze dopuszczanie kremacji i sprawowanie pogrzebowej Mszy Świętej przy prochach zmarłego. W tych okolicznościach głoszenie prawdy o zmartwychwstaniu ciała nie jest łatwe ani przekonujące. Sądzę, że należy jak najszybciej przemyśleć, czy przez takie praktyki nie przyczyniamy się do poważnych rozterek duchowych i zwątpienia, które staje się udziałem nie tylko wiernych, lecz i duchownych. Trzeba więc na nowo przemyśleć potrzebę szacunku wobec ludzkiego ciała po śmierci, bo prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa i naszym zmartwychwstaniu zawiera orędzie o godności i wielkości powołania człowieka do życia wiecznego.

Dlatego ważne jest dobre przeżycie Triduum Paschalnego i Wielkanocy?

Dobre przeżycie tych dni nadaje sens i kierunek naszemu życiu. Europejczycy żyją w dobrych warunkach materialnych, potrafią skutecznie zatroszczyć się o to, jak najwygodniej przeżyć, ale coraz częściej nie umieją rozwiązać najbardziej fundamentalnego dylematu: Jak żyć?

Triduum Paschalne i Święta Wielkanocne przynoszą bezcenne światło. Ukazują właściwą hierarchię wartości i zachęcają do wysiłku radykalnego przewartościowania: są w naszym życiu rzeczy ważne, ważniejsze oraz rozstrzygające, bez których wszystkie pozostałe tracą sens. Potrafimy zadbać, aby posiadać niemało i nawet więcej niż potrzeba, ale to nie może zagłuszać w nas innych potrzeb, bez spełnienia których nie możemy w pełni być sobą. Wzgląd na mękę i śmierć Jezusa oraz wiara w zmartwychwstanie „zakopują” w nas duchową przepaść, przeprowadzają przez mroczną dolinę zwątpienia i śmierci i prowadzą do życia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter