Karteczki od zakochanej

Patrycja Iwaszkiewicz to instagramerka, która dzieli się ze swoimi obserwatorami tym, jak wygląda jej życie z Bogiem i w jaki sposób można Go spotkać każdego dnia. Na Instagramie zamieszcza myśli i cytaty, które uważa za inspirujące dla innych. Charakterystyczne dla jej profilu jest umieszczanie cytatów na kwadratowych karteczkach. Pomysły czerpie z książek, filmów, własnych przemyśleń lub słów, które ją dotkną. Często też cytuje kapłanów.

Swoją działalność na Instagramie rozpoczęła w lipcu 2016 r. Wtedy właśnie założyła konto o wdzięcznej nazwie Zakochana w Jezusie. – Byłam wtedy dwa lata po nawróceniu, więc byłam maksymalnie (i nadal jestem) zakochana w Bogu. Pociągnął mnie za sobą i myślę, że mój profil jest wynikiem tej miłości – opowiada Patrycja. – W tamte wakacje byłam wolontariuszką na rekolekcjach, w czasie których wiele wartościowych treści trafiało do mojego serca. I pewnego dnia rano przyszła myśl, żeby założyć konto i wstawiać tam coś związanego z wiarą, z Panem Bogiem, z modlitwą – no i stało się! Poszłam za tym pragnieniem i tak powstała Zakochana w Jezusie.

DAWKA MOTYWACJI

Na początku wstawiała zwykłe grafiki z cytatami znalezione w Internecie. Po pewnym czasie wpadła na inny pomysł – napisała cytat na kartce, zrobiła zdjęcie w drodze do szkoły i dodała na profil. Później zaczęła regularnie pisać na karteczkach, robić zdjęcia w różnych miejscach i dzielić się tym z innymi. I tak już zostało – te karteczki stały się znakiem rozpoznawczym Zakochanej w Jezusie.

– Może ja tego nie planowałam, ale wierzę, że Bóg miał to w zamyśle, w końcu On ma przeróżne sposoby, by dotrzeć do ludzkich serc. Tutaj posłużył się karteczkami. Ostatnio pewna pani do mnie napisała, że dziękuje mi za te „Boże karteczki”, i wierzę, że to są właśnie „Boże karteczki”, takie miniliściki od Boga do każdego z nas – przekonuje Patrycja.

Udostępniając inspirujące teksty, Patrycja zawsze dołącza do nich własne przemyślenia oraz świadectwa. Dodatkowo udostępnia dużo materiałów, za pomocą których motywuje innych do nieustawania w wierze. Pokazuje swoją poranną modlitwę, zachęca, by od niej zaczynać każdy dzień, trwać z Bogiem i kończyć go wieczornymi spotkaniami z Pismem Świętym przy herbacie.

BUDOWANIE SPOŁECZNOŚCI

Patrycja prowadzi konto bardzo otwarte na ludzi i ich potrzeby, służy modlitwą i dobrym słowem. Prośby o modlitwę napływają do niej każdego dnia, a ona każdego ranka wspomina Bogu o swojej społeczności. – To jest tak, że ja daję coś od siebie, a ludziom się to podoba. Widocznie potrzebują czytać o żywym Bogu, bo decydują się zostać ze mną na dłużej – mówi.

Każdego dnia ktoś nowy trafia na jej konto i dołącza do grona obserwujących. Pojawiają się osoby, które piszą swoje świadectwa, swoje podziękowania dla autorki profilu. Patrycja dba o budowanie społeczności i każdego dnia wchodzi w interakcje z obserwatorami. Dostaje dużo próśb o modlitwę, a jej obserwujący również się za nią modlą. Stara się im pomóc lub doradzić. Rozmawiają ze sobą o wierze, z niektórymi udaje się zbudować prawdziwe więzi lub poznać na żywo.

CODZIENNA PRACA

Profil obserwuje obecnie 29,5 tysiąca osób. – Kiedy ktoś czuje się zmotywowany, podniesiony na duchu lub pocieszony przez moje słowa, wtedy wiem, że moje dzieło ma sens. Dla takich świadectw, dla takich wiadomości zwrotnych warto to robić, warto mówić o Bogu i ewangelizować właśnie w takiej internetowej formie. Na Jego chwałę! – dodaje Patrycja.

W internecie jest wiele różnorodnych inicjatyw ewangelizacyjnych – na Facebooku, Instagramie, TikToku, YouTubie czy w innych mediach społecznościowych. Niektóre zyskują dużą popularność, co świadczy o tym, że internauci szukają takich treści. Pomysł Patrycji Iwaszkiewicz jest bardzo prosty. Jednym z kluczy do zyskania sporej liczby odbiorców jest jej wytrwałość – 25-latka od 2016 r. stale i regularnie wyszukuje cytaty i wstawia je na Instagrama.