29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kometarze do czytań - 8 listopada

Ocena: 4.8
1204

Zamiast bezzwłocznego usunięcia z urzędu daje mu czas na uporządkowanie spraw. Umożliwia to podjęcie działań moralnie wątpliwych, ale tak legalnych z formalnego punktu widzenia – pełnomocnictwo jeszcze nie zostało cofnięte, jak i dopuszczalnych dla kultury judaistycznej, w której bogatsza strona umowy często anulowała część zobowiązań tej biedniejszej, postępując według ”współczesnych” reguł marketingu opartego o promocje i rabaty.

- teksty czytań -

fot. pixabay.com/CC0

  Komentarze Bractwa Słowa Bożego,  Maciej Siekierski

 

Pierwsze czytanie: Rz 15, 14-21

W stanowiącym epilog Listu podsumowaniu swojej działalności Paweł, wzorem filozofów klasycznych, nie wymaga od innych więcej, niż sam wyrażałby swoim życiem. Pisząc w serdeczniej formie, nazywa Rzymian swoimi braćmi. Dostrzega i docenia ich dojrzałą wiarę. Pochwała stanowi jednak nie pusty komplement, a wstęp do wynikającego z niej zdefiniowania nowych obowiązków, jakim jest udzielanie w miarę potrzeb i sytuacji braterskiego napomnienia kierowanego do tych, którzy będąc mniej zaawansowanymi na drodze wiary, dopuszczają się odstępstw i niedoskonałości. Za tak sformułowanymi słowami Pawła kryje się, więc nie tylko jego poparty łaską Bożą apostolski autorytet, ale też i co równie ważne, troska o rozwój kościoła w Rzymie. Samego siebie Paweł postrzega jedynie jako narzędzie w rękach Chrystusa użyteczne w tym konkretnym przypadku na tyle, na ile jego działania prowadzą do włączenia nieznających dotąd Ewangelii pogan w strukturę Kościoła, a zatem i do ich zbawienia. Swoją działalność opisuje on jako rozpiętą wokół dwóch wzajemnie przenikających się par aktywności określonych z jednej strony jako słowo i czyn, z drugiej jako towarzyszące im w sposób oczywisty znaki i cuda. Niezależnie od swojego rodzaju mają one jednak dla Pawła wspólną, wywodzącą się z darów Ducha Świętego naturę.

 

Psalm responsoryjny: Ps 98, 1 bcde. 2-3b. 3c-4

Dzisiejszy, pochodzący z początku czasów drugiej świątyni, hymn psalmiczny stanowi wyraz uwielbienia wobec królewskiej godności Boga. Wyraża on przekonanie, że Jahwe jest królem zarówno teraźniejszości jak i przyszłości. Właśnie z takiego, a nie innego ulokowania czasowego powstania dzieła, wynikać może sformułowane na początku utworu wezwanie do śpiewania pieśni nowej – sławiącej niedawne skądinąd wydarzenia, jakimi były: powrót z niewoli babilońskiej, ponowne zasiedlenie Ziemi Obiecanej i odbudowa Świątyni. Dla autora oczywistym jest, że dzieł tych nie dokonali Izraelici, a królujący nad nimi i całym światem Jahwe. Wezwanie do uwielbienia Boga w sposób odpowiadający ceremoniom powitania nowego ziemskiego króla można uznać za zapowiedź chwały przyszłej paruzji, ale także za głos w polemice o charakterze politycznym, nakazujący zwrócenie się w kierunku Boga, a nie - stojącego za wydarzeniami tamtych dni króla Persów, Cyrusa.

 

Ewangelia: Łk 16, 1-8

Dzisiejsza perykopa postrzegana jest jako najtrudniejszy z tekstów Ewangelii Łukasza. Problemy z jej interpretacją wynikają w pierwszym rzędzie z utraty pierwotnego kontekstu, w jakim została ona przywołana przez Jezusa. Jej zrozumienie zostało zafałszowane przez następne wersy dzieła Łukaszowego, użyte przez autora jako wyjaśnienie, a pochodzące z innych wypowiedzi Nauczyciela. By zrozumieć prawidłowy sens wypowiadanych tu słów, należy w pierwszym rzędzie odnotować, że o ile poprzednio cytowane przypowieści były kierowane do wrogich Jezusowi faryzeuszów, tak ta skierowana jest bezpośrednio do Jego uczniów. Choć decyzja właściciela stawia nieuczciwego, a przynajmniej oskarżonego o nieuczciwość zarządcę, w trudnej, bo wymagającej poszukiwania nowego, i to niegodnego człowieka z wyższych sfer, źródła utrzymania, sytuacji, nawet i tu można dopatrzeć się Jego (co piszemy z wielkiej litery jako, że jest on tu obrazem Boga) łaskawości. Zamiast bezzwłocznego usunięcia z urzędu daje mu czas na uporządkowanie spraw. Umożliwia to podjęcie działań moralnie wątpliwych, ale tak legalnych z formalnego punktu widzenia – pełnomocnictwo jeszcze nie zostało cofnięte, jak i dopuszczalnych dla kultury judaistycznej, w której bogatsza strona umowy często anulowała część zobowiązań tej biedniejszej, postępując według ”współczesnych” reguł marketingu opartego o promocje i rabaty. Wątpliwa moralnie pozostaje jedynie motywacja działań zarządcy. Są one podejmowane nie w Pana, a jego własnym interesie, zabezpieczając mu przyszłe beztroskie życie. Warto tu zauważyć, że obrotność sługi jest tym większa, że owe auto-promocyjne działania nie tylko zachowując pozory legalności, nie dyskredytują go w oczach jego przyszłych potencjalnych pracodawców, ale są tak skalkulowane, by w obu przypadkach dawały podobny, równy 500 dniówkom robotnika, zysk. Co więcej, kwoty te pozostając w ręku kogoś innego, a nie zarządcy, są już dla Pana nie do odzyskania, Z drugiej jednak strony rządca czyniąc dobro w imieniu swego Pana, sprawia, że jest On poniekąd zakładnikiem własnego honoru. Zwolnienie rządcy stałoby się karą za dobroczynność, a nie skutkiem nieuczciwości. Pochwała dotyczy tu więc nie tyle nieuczciwości, ile obrotności, a cała przypowieść stanowi przede wszystkim podkreślenie różnic pomiędzy zasadami świata doczesnego i Królestwa Bożego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter