Ku pełnej dojrzałości

Kilka kolejnych tygodni chciałabym poświęcić wyjątkowemu Psalmowi 18. Aż kilka tygodni na jeden psalm?

Owszem, choć nie jest aż tak długi, to jednak bardzo treściwy.

Czemu akurat ten psalm? Zachwytem nad nim zaraziła mnie moja kochana Mama, śp. Mariola Wołochowicz.

Jako młoda dziewczyna dostała od kogoś piękną zakładkę właśnie z początkiem Psalmu 18. Od tamtego czasu te słowa Dawida, autora, stały się dla niej bardzo wyjątkowe. Z upływem lat wzrastało jej zrozumienie tego psalmu i zauważyła, że można go odnieść do etapów dojrzałości człowieka i tego, jak Pan Bóg nas trenuje, abyśmy nieustannie się rozwijali – wzrastali duchowo.

Wstępem do całego tekstu jest opis tego, jaki jest Bóg i za co Dawid Go tak bardzo kocha: „Miłuję Cię, Panie, Mocy moja, Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono!” (Ps 18, 2b–3). Jedno zdanie, a tak wiele treści!

Bóg jest naszą mocą – daje nam siły na każdy dzień do wszelkich zadań i wyzwań.

Bóg jest naszą ostoją – daje nam stabilność.

Bóg jest naszą twierdzą – bezpiecznym miejscem schronienia.

Bóg jest naszym wybawicielem – nie tylko zbawia nas od wszystkich grzechów, lecz także ratuje w codziennych trudnościach.

Bóg jest naszą skałą – mocnym niewzruszonym fundamentem, na który możemy się schronić.

Bóg jest naszą tarczą – osłania nas przed wrogimi atakami.

Bóg jest mocą naszego zbawienia – Jego zbawienie nie jest jakieś marne czy zawodne, ale silne, konkretne, pewne.

Bóg jest naszą obroną – chroni nas i broni przed wszelkimi wrogami.

Jeden Bóg, a tyle Jego aspektów! A wszystkie dostępne dla nas! Psalmista powtarza nieustannie „moja”. Zatrzymaj się i weź to do siebie. Przeczytaj te słowa i uświadom sobie, że jeżeli kochasz Boga, to są one prawdą w Twoim przypadku, bez względu na okoliczności, w jakich obecnie się znajdujesz: „Miłuję Cię, Panie, Mocy moja, Panie, ostojo moja i twierdzo, mój wybawicielu, Boże mój, skało moja, na którą się chronię, tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono!”. To nie są jakieś tam poetyckie słowa, ale Boża prawda do Twojego życia.

Za tydzień zacznę omawiać kolejne etapy wzrostu chrześcijanina. Teraz chciałabym tylko zacytować słowa św. Pawła z Nowego Testamentu, które potwierdzają tę koncepcję – mamy się rozwijać, mamy wzrastać duchowo: „Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce” (1 Kor 13, 11).

Zapraszam Cię w ciekawą podróż przez Psalm 18. Do zobaczenia niebawem.