28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mistyka w życiu - Apokalipsa

Ocena: 0
2071

Czy Bóg ma kolor? Kim jest oblubienica ozdobiona klejnotami? Co oznacza wołanie „Przyjdź”? O tym mówi ostatnia księga Pisma Świętego.

fot. xhz

Apokalipsa jest pismem nietypowym, jedynym w swoim rodzaju. Umieszczona jest na końcu Biblii, gdyż w pewnym sensie podsumowuje cały Stary i Nowy Testament. Sama siebie nazywa mistycznym określeniem „objawienie Jezusa Chrystusa”, znanym z Pawłowego Listu do Galatów (Ga 1, 12). Zawiera w sobie rozmaite drogi mistycznego przekazu: wizja, Boże słowo, świadectwo i proroctwo (Ap 1, 1-3). Co więcej, przekonuje, że zawarte w Nowym Testamencie listy, takie jak listy Pawłowe, są także nośnikami mistyki (Ap 1, 4), a więc trzeba je czytać, aby móc poznać Boga.

 


MIŁOŚĆ ZMARTWYCHWSTAŁEGO

Dla autora Apokalipsy zmartwychwstały Jezus jest „tym, który nas miłuje” (Ap 1, 5). Widać tu różnicę w stosunku do mistyki św. Pawła, dla którego Jezus jest tym, który nas „umiłował” przez ofiarę Krzyża (Ga 2, 20). Św. Jan głęboko przeżywa fakt, że Jezus nie tylko nas „umiłował”, ale cały czas nas miłuje – właśnie dlatego, że jest Zmartwychwstały. By to pokazać, w okresie wielkanocnym stawiamy na ołtarzu nie tylko krzyż ołtarzowy, ale również figurę Zmartwychwstałego. Warto dostrzec w tej figurze nie tylko Zwycięzcę śmierci, lecz także Tego, który nieustannie, nieskończenie nas miłuje.

Obecność i miłość Zmartwychwstałego przeżywamy szczególnie w Chrystusowe święto – w „dzień Pański”. To szczególny czas, kiedy można przeżyć zachwycenie Chrystusem i Jego miłością (Ap 1, 10). To zachwycenie ma element zmysłowy: głosu, trąby, wizji, pisma, obrotów ciała i całego bogactwa liturgii Kościoła. Równocześnie jednak w mistycznej wizji nasze zmysły są nieadekwatne do tego, co poznają: głos brzmi z tyłu, trąba mówi, głos trzeba widzieć itd. (Ap 1, 10-12). Mamy więc szukać samego Zmartwychwstałego Chrystusa, który jest duchowy, a więc przekracza możliwości poznawcze naszych zmysłów.

Jeśli nasze doświadczenie obecności Zmartwychwstałego Chrystusa jest prawdziwe, to Chrystus nie jest abstrakcyjny, ale jest Tym, o którym mówi cała Biblia: Stary Testament (Ap 1, 13-16) i Nowy Testament (Ap 1, 17-20). Kryterium prawdziwości i wiarygodności przeżycia religijnego nie jest więc subiektywne odczucie realności i intensywności tego, co człowiek przeżywa, ale zgodność treści tego przeżycia z całą Biblią.

Szeroką panoramę całej historii biblijnej, a w niej obecności Chrystusa i naszego miejsca przy Nim, przynosi siedem listów Apokalipsy (Ap 2-3). Aluzyjnie pokazują one całą historię zbawienia: od początków ludzkości w raju Boga do ostatecznego współkrólowania z Chrystusem w królestwie Bożym, jeśli tylko będziemy duchowymi „zwycięzcami” wraz z Nim. Jest to więc także streszczenie biegu całego naszego życia, tak jak je widzi Chrystus: od jego początków, przez wszystkie jego duchowe zmagania, do jego ostatecznego celu.

 


BARWY I PIĘKNO LITURGII

Czy Bóg ma jakiś kolor? Pytanie wydaje się absurdalne, bo przecież Bóg jest duchowy, a więc z definicji nie ma kolorów. Pytanie to zadał jednak kiedyś Majid Majidi – irański reżyser, który nakręcił piękny film pod tytułem „Kolor Boga”, przetłumaczonym na polski dość płasko jako „Kolory raju”. To samo pytanie zadał także autor Apokalipsy. I dał na nie odpowiedź: „A Zasiadający był podobny z wyglądu do jaspisu i do krwawnika, a tęcza dokoła tronu – podobna z wyglądu do szmaragdu” (Ap 4, 3). W tej mistycznej wizji Bóg ma kolor jaspisu i krwawnika, a więc generalnie bardzo ciepły, w różnych odcieniach czerwieni, mogącej przechodzić w żółć lub brąz. Dla kontrastu tęcza dokoła tronu Boga jest nie tyle wielobarwna, ile szmaragdowa, a więc generalnie ma kolor chłodny, zielonkawy.

Ten barwny kontrast w mistycznej wizji pokazuje ważną cechę Boga. Z punktu widzenia świata, a więc spoza otaczającej Boży tron tęczy, Bóg może wydawać się szlachetny, lecz chłodny. Jednak Bóg sam w sobie jest ciepły, nawet bardzo ciepły. Co więcej – jest ofiarny, aż do ofiary z krwi Bożego Syna. Bóg ma więc wyraźny „kolor” i „temperaturę”, które nie zawsze są przez ludzi rozpoznawane. Jakimś odblaskiem tej mistycznej wizji Boga w Jego własnej istocie, barwie i gorącości mogą być słowa Mickiewicza o Polsce: „Nasz naród jak lawa / Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa / Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi / Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. Uczmy się docierać do tego wewnętrznego ognia, także w Chrystusowym Kościele.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest kapłanem diecezji warszawsko-praskiej, biblistą, doktorem habilitowanym, profesorem UKSW

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter