Nie wystarczy powiedzieć „nie” dla wojny, trzeba ponadto modlić się i pracować na rzecz pokoju – mówił w katedrze poznańskiej podczas modlitwy o pokój w Ukrainie abp Stanisław Gądecki.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski odprawił Mszę św. w intencji pokoju w ramach inicjatywy Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) „Łańcuch eucharystyczny”.
Przez 39 kolejnych dni – czyli tyle, ile jest Konferencji Episkopatów w Europie – poszczególne episkopaty będą odprawiały Eucharystię, prosząc o dar pokoju dla Ukrainy. W ten sposób przypomina nam ona jedność eucharystyczną całej Europy
– mówił abp Gądecki.
Metropolita poznański wyraził ufność, że wspólne błaganie milionów Europejczyków przybliży dzień upragnionego pokoju i zjednoczy wszystkich wierzących w solidarnej trosce o Ukrainę.
Europa nie może ponownie przeżywać podobnych okrucieństw jak podczas II wojnie światowej
– mówił abp Gądecki.
Podkreślił, że nauczanie Kościoła potępia w jednoznaczny sposób okrucieństwa wojny, bo „wojna jest szczególnie drastycznym i tragicznym przykładem lekceważenia praw Bożych. Jest nieszczęściem, które nie może być nigdy odpowiednim sposobem rozwiązywania problemów międzynarodowych, bo rodzi ona nowe, jeszcze poważniejsze konflikty. Gdy wybucha, staje się bezsensowną rzezią, ryzykiem, od którego nie ma odwrotu. W ostatecznym rozrachunku wojna jest zawsze porażką ludzkości”.
Jeśli chcemy, aby świat stał się ostatecznie miejscem pokoju, musimy nieustannie i z pokorą, ufnie i wytrwale się modlić. Modlitwa jest węzłem, który jednoczy nas najskuteczniej
– mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Metropolita poznański zauważył też, że troska o pokój dotyczy każdego chrześcijanina, który powinien usuwać ze swego życia to, co jest korzeniem wszelkich zatargów między ludźmi.
Każdy z nas powinien niszczyć w sobie to, co stanowi źródło konfliktów: nienawiść, niezdrową ambicję, pogardę dla człowieka, zazdrość, chęć zagarnięcia cudzego dobra
– mówił abp Gądecki.
Cała homilia:
Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem