18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Obudź się

Ocena: 0
1810
Ewangelia dzisiejszej niedzieli przypomina, że całe nasze życie jest ważnym oczekiwaniem na wyjątkowego Gościa.
Jako mały chłopiec w wigilijny wieczór zawsze niecierpliwie czekałem na moment otwarcia prezentów. Najpierw wyglądałem przez okno przekonany, że w tym roku na pewno uda mi się zobaczyć świętego Mikołaja. Potem, siedząc już przy stole, ukradkiem zerkałem pod choinkę i zastanawiałem się, co kryją piękne opakowania świątecznych paczek. Cokolwiek jednak znajdowało się w środku, zawsze budziło wybuch szczerej radości. To dlatego, że gdy na coś czekamy, staje się to dla nas bardziej cenne.

Ewangelia dzisiejszej niedzieli przypomina, że całe nasze życie jest ważnym oczekiwaniem na wyjątkowego Gościa. Więcej – nie wiadomo dokładnie, kiedy odwiedziny rzeczywiście będą miały miejsce. Czy jednak jest tak do końca?

Wielokrotnie złapałem się na tym, że zapowiedź czyjejś wizyty w domu mobilizowała mnie do posprzątania mieszkania. Musiałem znaleźć czas, by potem nie najeść się wstydu i nie straszyć bałaganem. Wcześniej motywacji do porządków nie miałem, choć kurz mnie samemu również wyraźnie przeszkadzał. Niekiedy tylko zdobywałem się na prowizoryczne przetarcie mebli w jednym pokoju tak, by można było w nim na chwilę usiąść.

Podobne zadanie ma wezwanie Jezusa do czuwania. Ma być bodźcem, który skłoni nas do uprzątnięcia w życiu tego, co nie pozwala na przyjęcie Boga. Złe przyzwyczajenia, jakieś grzeszne relacje z ludźmi, może cele, które dalekie są od Bożego zamysłu. Bardzo często rzetelny rachunek sumienia pokazuje olbrzymie pole do pracy nad sobą. Adwentowe postanowienia mogą być dobrym pretekstem, by ze swoimi przywarami podjąć poważną walkę.

Czuwać – znaczy nie zasnąć. A sen w życiu duchowym grozi każdemu. W codziennej monotonii bardzo łatwo zapomnieć o Bogu. Także o tym, że Boże Narodzenie jest faktem. Syn Boży stał się człowiekiem i to już się dokonało. Jest obecny wśród nas, nie dalej jak tydzień temu słyszeliśmy przecież od naszego Króla: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Jeśli odpowiemy na zachętę Jezusa, by czuwać każdego dnia, nigdy nie zaskoczy nas ani Paruzją – swoim ostatecznym przyjściem, ani ukrytą obecnością na co dzień.

Rozpoczynający się nowy rok liturgiczny to dobra sposobność, by postawić pytania o własne serce. Czy jest dobrym mieszkaniem dla Boga? Czy jest gotowe nieustannie, by przyjąć Jezusa? A może wysprzątane jest tylko z wierzchu, na pokaz, a w swojej głębi kryje poważny brud?

Jeśli widzimy, że w którymś momencie wpadliśmy w duchowy letarg, Adwent jest najlepszym czasem, by się obudzić.

ks. Karol Skowroński
Autor jest wikariuszem parafii MB Nieustającej Pomocy w Bełchatowie.
fot. Photo credit: CJS*64 / Foter / CC BY-ND
Idziemy nr 48 (480), 30 listopada 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 kwietnia

Środa, III Tydzień wielkanocny
Każdy, kto wierzy w Syna Bożego, ma życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 35-40
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter