19 stycznia
niedziela
Henryka, Mariusza, Marty
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ojcostwo w Kościele

Ocena: 5
1156

Bez ojcostwa wspólnoty kościelne zmieniłyby się w korporacje, gdzie regulamin zastąpił życzliwość.

Ojcostwo w ścisłym lub przenośnym znaczeniu oznacza odpowiedzialność za dobro dzieci lub powierzone osoby. Z tego powodu wiąże się z nim władza. Niemniej jednak ważniejszy od władzy jest autorytet, czyli kredyt zaufania – prestiż, który można stracić, jeżeli zachowanie nie jest adekwatne do funkcji. Relacje ojcowsko-synowskie naturalnie istnieją w rodzinie i we wspólnotach do niej podobnych. Pozostaje pytanie, do jakiego stopnia można przenosić taki typ relacji do innych instytucji, jak szkoła, korporacje czy państwo.

Mówi się o paternalizmie, czyli traktowaniu innej osoby, jakby była niedojrzała, w sposób ograniczający jej wolność, przy jednoczesnym motywowaniu tego jej dobrem. Jednostki, które otacza się taką opieką, de facto uznawane są za niezdolne do samodzielnego kierowania swoim postępowaniem i z tego względu wymagające pomocy i kontroli. Co ciekawe, nawet zwolennicy skrajnego liberalizmu dopuszczają ingerencję osób trzecich czy też państwa w ochronę interesów jednostek kosztem wkroczenia w sferę ich wolności, co dotyczy m.in. ochrony dzieci, osób starszych czy też umysłowo chorych. Zjawisko takiego wypaczonego ojcostwa może wystąpić w wielu obszarach: w stosunkach rodzinnych, edukacji, polityce, medycynie. Niestety, również we wspólnotach religijnych.

Paternalizm w Kościele prowadzi do zastoju. Władza tak sprawowana nie rozwija poczucia odpowiedzialności u podwładnych i tym samym hamuje rozwój. Zanika wówczas inicjatywa, traci się żywotność, potrzebną, aby przyciągać innych. Wspólnota więdnie. W skrajnych przypadkach pojawiają się cechy sekciarskie i może dojść do poważnych nadużyć. Aby zapobiegać takim sytuacjom, władzę w Kościele sprawuje się w sposób kolegialny, są rotacje w funkcjach, odróżnia się przestrzeń wewnętrzną od zarządzania.

Możliwe wypaczenia ojcostwa nie powinny prowadzić do usunięcia czegoś, co należy do cech Pana Boga. On jest Ojcem i od Niego pochodzi wszelkie ojcostwo (por. Ef 3, 14). Bez ojcostwa kościelne wspólnoty szybko przekształciłyby się w zimne korporacje, gdzie regulamin zastąpił życzliwość. Wtedy ci, którzy dzierżą władzę, muszą się chronić przed zarzutami podwładnych, unikają więc trudnych decyzji i rozmywają nauczanie. Pisał o tym św. Jan Paweł II: „Biskup, aby nie «zurzędniczeć», nie może zapomnieć, że ma być ojcem” („Wstańcie, chodźmy”, s. 108). Również wierni powinni dbać o to, aby skarb ojcostwa się nie zatracił i aby Kościół nie przemienił się w religijną spółkę czy podobny ludzki twór.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 19 stycznia

II Niedziela zwykła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): J 2, 1-11
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Tylko dla wybranych
Nowenna do św. Agnieszki - 12-20 stycznia
Nowenna do św. Wincentego Pallottiego - 13-21 stycznia

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter