Każdy człowiek przez całe życie musi się uczyć pełnić wolę Bożą.
Pani od biologii tłumaczyła dzieciom, że wieloryb nie połyka wody, lecz filtruje ją, żeby w jego paszczy pozostały schwytane ryby. Ania zwróciła uwagę, że tak nie jest, bo u niej w domu czyta się Biblię, a tam jest mowa o Jonaszu, który został połknięty przez wieloryba. Nauczycielka, której z wiarą nie było szczególnie po drodze, uprzejmie wytłumaczyła Ani że to, co czyta w domu, to są pobożne bajki, wcale nie naukowe. Jednak nie przekonała Ani. Dlatego pewna siebie dziewczynka odpowiedziała: „Po śmierci, w niebie zobaczymy Jonasza i się go spytamy, jak to jest z tymi wielorybami”. Nauczycielka zapytała: „A jeżeli w niebie nie spotkasz Jonasza?”. Na co Ania odparła: „Jeżeli Jonasz jest piekle, to wtedy pani będzie musiała go spytać, jak to było z tym połknięciem przez wieloryba”.
Racjonalistyczna mentalność pastwiła się nad Księgą Jonasza, wytykając jej możliwe błędy. Jest to bardzo krótka księga, z jeszcze krótszym nauczaniem samego Jonasza: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona” (Jon 3,4). W rzeczywistości przekaz księgi nie tkwi w nauczaniu Jonasza, lecz w jego przeżyciach i dialogu z Bogiem. Tak samo jak w podobnych księgach, Księdze Rut czy Hioba, nie podłoże historyczne jest tu istotne, lecz nauka, jaka wynika z opisanych wydarzeń.
Jonasz nie chce przyjąć swojego powołania. Nie wyczuwa, że życie nabiera prawdziwej wartości, gdy pełni się wolę Bożą. Poniekąd każdy człowiek przez całe życie musi się tego uczyć. W wielkiej mierze na tym polega proces formacyjny. Nie ma on na celu przyswojenia w sposób encyklopedyczny wiedzy religijnej, lecz utożsamienie się z Jezusem, aby dojść do tego, by wyznać jak On: „Abba, niech się stanie nie moja wola, ale Twoja” (por. Mk 14,36).
Każdy człowiek ma do odrobienia tę lekcję upodobnienia się do Jezusa. Niestety, każdy niesie też w sobie opornego Jonasza. Ten przed swoim nawróceniem nie rwał się, aby wypełnić Boże zadanie. Ogólnie jest postacią smutną i marudną. Chrześcijanin przeciwnie – jest wezwany do tego, aby żyć optymistycznie i pomagać tak żyć innym ludziom. Optymizm pełen nadziei wynika ze świadomości, że nie jesteśmy zdani tylko na nasze wątłe ludzkie siły, lecz możemy liczyć na łaskę Boga (por. Mt 28,20). W ten sposób, pełni odwagi, będziemy w stanie każdego dnia wyruszać ku przygodzie niesienia przyjaźni Chrystusa wszystkim, których spotykamy na naszej drodze.