24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Orędzie dla św. Józefa

Ocena: 4.85
1534

 

Widzimy zatem, że wyrażenie „syn Dawida” jest nie tylko potwierdzeniem pochodzenia Małżonka Najświętszej Dziewicy. Jest to też zachęta do odpowiedzialności za naród oczekujący Dawidowego Mesjasza i do odwagi w podjęciu nowych obowiązków.

 


NIE BÓJ SIĘ

W Piśmie Świętym słowa „nie bój się”, wypowiedziane przez Boga do ludzi, pojawiają się często. W tradycji żydowskiej odwaga płynąca z tych słów kojarzyła się z postacią Dawida pokonującego Goliata. Tym bardziej Józef, jako spadkobierca tej tradycji, nie mógł nie przywołać sobie tego skojarzenia, gdy usłyszał słowa „synu Dawida, nie bój się”. Poza tym słowami „nie bój się” posługuje się też Najświętsza Maryja Panna na początku niektórych objawień, jak w La Salette i Guadalupe. Pierwszy widok Matki Bożej jest niewątpliwie powodem niepokoju dla wizjonerów, ale gdy tylko wypowiada słowa „nie bój się”, osobom, do których mówi, od razu zostaje przywrócona odwaga, a nawet zaufanie. Ewidentnie, gdy te słowa są wypowiedziane przez osobę z Nieba, mają moc podobną do tej, którą posługiwał się Chrystus i do której nawiązano w słowach: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą” (Mk 1, 27).

Nam Pan Jezus, Matka Najświętsza, liczni święci i nasz anioł stróż również mówią: „nie bój się”. Czynią to za każdym razem, gdy bierzemy różaniec do ręki, gdy przyjmujemy Komunię Świętą, adorujemy Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, gdy czytamy żywoty świętych i staramy się naśladować ich cnoty. Podobnie jak św. Józef jesteśmy wezwani, aby stać się ludźmi, którym dzień w dzień Bóg otwiera uszy i umysł, abyśmy lepiej wchłonęli łaskę Bożą i promieniowali nią z odpowiedzialnością i odwagą.

 


WZIĄĆ MAŁŻONKĘ DO SIEBIE

Jak już wiemy, zachęta anioła, aby Józef wziął swą Małżonkę do siebie, odnosi się do drugiego etapu zawarcia żydowskiego małżeństwa, kiedy żona zamieszkuje w domu męża. Dla polskiego czytelnika Pisma Świętego na tym zazwyczaj kończy się interpretacja słów „wziąć małżonkę do siebie”. Jednak w języku hebrajskim z tego samego wyrażenia moglibyśmy wydobyć dodatkowy, głębszy sens. Mianowicie słowa „wziąć małżonkę do siebie” w ojczystym języku św. Józefa mogą oznaczać „poślubić swoją małżonkę”. Brzmi to – rzecz jasna – dziwnie, bo jakże można poślubić kogoś sobie poślubionego? Jednak tu dokonujemy odkrycia: chodzi o dodatkowe zaślubiny polegające na zawierzeniu Józefa swojej Małżonce! Inaczej mówiąc, mamy tu coś podobnego do sytuacji św. Jana Apostoła, który zostaje zawierzony Matce Bożej przez ukrzyżowanego Chrystusa. Po słowach „oto Matka twoja” ów umiłowany uczeń Chrystusa zapisał w swojej Ewangelii, że „od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27).

Komentując te słowa, św. Jan Paweł II napisał, że wzięcie Najświętszej Dziewicy do siebie jest nie tylko zewnętrznym wprowadzeniem Jej do swojego domu. Jest to przede wszystkim wyraz duchowego zawierzenia, czyli wprowadzenia Matki Bożej w to wszystko, co stanowi życie wewnętrzne człowieka, który się jej zawierza. Tak więc zawierzenie Józefa dokonujące się przez „przyjęcie” Niepokalanej Małżonki do siebie – jakby przez „drugie zaślubiny” – staje się zapowiedzią każdego kolejnego zawierzenia osób zawierzających się Jej, aby do Niej jeszcze bardziej należeć.

 


PRZEKONANIE DO ZAWIERZENIA

Św. Jan Paweł II rozpowszechniał ideę konieczności zawierzenia się Matce Bożej przy zakończeniu prawie każdego papieskiego orędzia. Zaznaczył to też za przyczyną obrazu Matki Bożej, który kazał wywiesić pod krzyżem w swojej watykańskiej kaplicy. Marzyłoby się, aby wszędzie, gdzie widnieje krzyż na ścianie naszego domu i urzędu, widniał też obraz Matki Bożej.

A zatem tam, gdzie mieszkamy, w każdej sali katechetycznej, szpitalnej i sądowej, w każdym refektarzu zakonnym i seminaryjnym – przy krzyżu powinno się też znajdować oblicze naszej Niepokalanej Matki. Chodzi o przypomnienie nam o konieczności zawierzenia się Jej. Tego uczy nas i o tym przypomina nam św. Józef, gdy będąc już mężem Niepokalanej Dziewicy, „poślubia” ją ponownie. W ten sposób nie tylko z nią zamieszkuje, ale sprawia, że Ona zamieszkuje w jego życiu, wkracza w każdy zakątek jego myśli, planów i zajęć, czyniąc go bardziej odpowiedzialnym i odważnym.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter