25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prawda o czyśćcu

Ocena: 4.94
2906

 

Czasem myślę, że ten czas potrzebny jest bardziej nam. Szczególna atmosfera listopadowych wspomnień sprzyja, by zastanowić się nad własnym życiem, pomyśleć o jego jakości, ostatecznie jego końcu. To również prowokacja dla wiary, miłości, nadziei życia w wieczności. Refleksja biegnie ku tym, którzy przekazali nam wiarę, ukształtowali nasze chrześcijańskie teraz. Warto okazać im miłosierdzie, westchnąć za nich w modlitwie, umocnić w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w wieczności.

 

Czy Msze święte za zmarłych, w tym tzw. gregorianki, są tą najlepszą pomocą zmarłym?

Z całą pewnością Eucharystia jest źródłem i szczytem modlitwy chrześcijańskiej. Jest to ofiara Chrystusa za życie każdego z nas. Eucharystia łączy obydwa światy – doczesny i ten wyczekiwany po śmierci, bo Bóg jest nieskończony, istnieje poza czasem.

Tradycja Mszy świętej gregoriańskiej sięga VI w., czasu działalności papieża Grzegorza Wielkiego. Papież polecił wówczas odprawiać przez kolejne trzydzieści dni Eucharystię za mnicha benedyktyńskiego, który sprzeniewierzył się ślubowi ubóstwa. W trzydziestym dniu ów mnich miał się objawić papieżowi i dziękować mu za okazane miłosierdzie, bo dzięki temu mógł opuścić czyściec. Stolica Apostolska uznała później, że zaufanie wiernych do skuteczności tej praktyki w uwalnianiu zmarłych od czyśćca jest rozumne i zgodne z wiarą. Daleki jestem jednak od licytowania, co jest ważniejsze w modlitwie za zmarłych: ofiarowanie za nich trzydziestu Mszy świętych czy tylko jednej Eucharystii.

 

A co z dawną praktyką tzw. Mszy świętych wieczystych za zmarłych, czy Kościół podtrzymuje tę tradycję?

Te Msze święte wywodziły się z pewnej tradycji, najczęściej klasztornej. Były to Msze święte zbiorowe, ofiarowywane za osobę żyjącą lub zmarłą. Istotne jest to, że powinny być odprawiane codziennie i tak długo, jak funkcjonuje jakieś zgromadzenie zakonne. Wydaje się, że obecnie odchodzi się od tej praktyki.

 

Jak dusze czyśćcowe mogą nam pomagać?

Są tacy ludzie, którzy proszą dusze czyśćcowe o pomoc w najróżniejszych potrzebach i są przekonani o skuteczności ich interwencji. To jest chyba sposób dusz czyśćcowych na okazanie wdzięczności za każdy akt pamięci i modlitwy za nie. Nie powinno nas to dziwić, bo najprawdopodobniej w ten sposób dają one świadectwo kościelnej komunii, czyli wspólnoty pielgrzymujących na ziemi i tych, którzy już są poza granicą śmierci, a także ukazują, że ich miłość faktycznie wzrasta – dojrzewają do pełni szczęśliwości w niebie, do opuszczenia czyśćca.

 

W czym wyraża się charyzmat zgromadzenia księży marianów, jakim jest modlitwa za dusze czyśćcowe?

Św. Stanisław Papczyński, założyciel zgromadzenia, miał kilka wizji dusz czyśćcowych. Pamiętajmy, że jego działalność to okres wojen i zarazy w XVII/XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej. Wielu ludzi umierało nieprzygotowanych na śmierć, niepojednanych z Bogiem. Stąd ukierunkowanie naszego założyciela ku modlitwie za umierających i za zmarłych przebywających w czyśćcu. Jako zakon pozostajemy wierni tej praktyce, polecając zmarłych w sprawowanych w ich intencji Mszach świętych, odmawiając w każdym z naszych domów zakonnych przynajmniej raz w tygodniu nieszpory za zmarłych, ofiarowując za nich szereg prywatnych modlitw, postów i jałmużny. Pielęgnujemy w sobie wrażliwość na osoby potrzebujące wsparcia w szpitalach, w domach, w powierzonych nam parafiach, prowadzonych przez nas hospicjach i innych miejscach. Nasza patronka Niepokalanie Poczęta Najświętsza Maryja Panna bardzo nam w tym pomaga. Jestem przekonany, że Ona mocno nas wspiera, a nawet przewodzi naszej modlitwie za Kościół w oczyszczeniu.

 

Co możemy zrobić, żeby sobie skracać przyszłą rzeczywistość czyśćca?

Jak długo jesteśmy w rzeczywistości doczesnej, tak długo możemy wiele zrobić, by czyściec dla nas był krótszy. Uczynki miłości wydoskonalonej przez pokutę, zadośćuczynienie za wyrządzone zło, za brak miłości do Boga i bliźniego, to znaki wiary żywej, która wydaje owoce godne nawrócenia. Nawróciwszy się i przyjąwszy Słowo Boga, jesteśmy wezwani do praktykowania coraz większej miłości, mamy siłę, by odrzucać grzech, czynić dobro, a tym samym skracać sobie czyściec.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter