"Żyjemy w ciągłym niepokoju i niepewności o jutro, a człowiek okazuje się być największym swoim wrogiem" – pisze w orędziu z okazji świąt Bożego Narodzenia prawosławny ordynariusz wojska i diecezji wrocławsko-szczecińskiej abp Jerzy.
Większość prawosławnych w Polsce, zwłaszcza we wschodniej części kraju, obchodzi Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego, czyli 13 dni po katolikach. Wigilia wypada 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Abp Jerzy podkreśla w swoim orędziu opublikowanym na stronie internetowej prawosławnego ordynariatu WP, że święta to nie tylko powód do wielkiej radości, z jaką kojarzą się bożonarodzeniowe dni, ale – w pierwszej kolejności – to "zawsze aktualne wezwanie do przedefiniowania naszego życia".
"Dzięki przeżywaniu tych świąt na nowo staramy się zrozumieć, co to znaczy być chrześcijaninem" – napisał hierarcha.
Abp Jerzy zwraca uwagę, że historia pełna jest konfliktów i wojen, a również i dzisiaj "żyjemy w ciągłym niepokoju i niepewności o dzień jutrzejszy". "Pomimo, że człowiek rozwija się z każdym dniem, technika sięga zenitu, to tym niemniej to właśnie człowiek okazuje się być największym swoim wrogiem. Nikt bardziej niż on sam nie zagraża tak mocno sobie samemu" – napisał w orędziu prawosławny ordynariusz wojskowy.
Podkreślił, że "Chrystus nie przyniósł na ziemię pokoju w sensie militarnym, socjalnym czy politycznym". "Chrystus przynosi człowiekowi o wiele więcej – pokój wewnętrzny" – pisze hierarcha, zwracając przy tym uwagę, by poszukiwanie dobra, ale i przyczyny zła, zaczynać najpierw od siebie.
"Pamiętajmy, że historia prawdziwego Betlejem powtarza się również i dzisiaj (...). Symboliczny Herod jest obecny i w naszych czasach, stara się nas oddalić od Chrystusa i jego nauki. Podobnie jak w przypadku męczenników betlejemskich, również i dzisiaj przelewana jest krew niewinnych chrześcijańskich dzieci na Bliskim Wschodzie" – dodał abp Jerzy.
Zwrócił też uwagę, że Bogu nie można oddać się "w połowie". "Zdarza się w naszym życiu, że z jednej strony deklarujemy swoje chrześcijaństwo, lecz z drugiej nasze zachowanie, myśli i intencje pozostają w sprzeczności z nauką Jezusa Chrystusa" – napisał w orędziu, życząc by święta były dla wiernych czasem "duchowego otrzeźwienia i refleksji".
Robert Fiłończuk (PAP)