28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Siła paciorków

Ocena: 0
1028

Od kiedy Matka Boża w XIII w. objawiła św. Dominikowi modlitwę różańcową, na przestrzeni wieków za jej pośrednictwem działy się cuda.

fot. xhz

Juan de Austria, dowódca wojsk chrześcijańskich pod Lepanto, otrzymuje błogosławieństwo od legata  papieskiego – fresk Cesare Vagariniego w kościele Nawiedzenia w Ain Karem

Obok niezliczonych cudów wymadlanych dla chorych, cierpiących, żyjących bez Boga, są też te, które zmieniły bieg historii świata. Dokonywały się wbrew ludzkiej kalkulacji, przeczyły prawom fizyki, wskazywały, w czyich rękach jest teraźniejszość i przyszłość.

– Losem świata kieruje Boża Opatrzność, ale nie znaczy to, że nie mamy wpływu na dzieje świata. Skuteczna, ufna, wytrwała modlitwa zmienia przebieg wydarzeń. Dlatego w każdej sytuacji mamy wykorzystywać nasze możliwości, a Bóg dokona rzeczy niemożliwych – mówi ks. Jacek Gancarek, krajowy moderator Żywego Różańca.

 


OCALENIE EUROPY

Gdyby nie modlitwa różańcowa, kontynent europejski dziś zapewne nie byłby chrześcijański. Wojska osmańskie w 1571 r. wybrały dogodny moment ataku na Europę, skłóconą i osłabioną religijnie po reformacji. Szybkie zwycięstwo miało gwarantować uderzenie od morza w pobliżu portu Lepanto – obecnego miasta Nafpaktos w środkowej Grecji, u wejścia do Zatoki Korynckiej.

W „Supremi apostolatus officio”, jednej ze swoich dwunastu encyklik o różańcu, papież Leon XIII podkreślił znaczenie modlitwy różańcowej dla zwycięskiej bitwy pod Lepanto: „Skuteczność i moc tego nabożeństwa ujawniły się w XVI w., kiedy potężne siły tureckie zagrażały niemal całej Europie, chcąc narzucić jej jarzmo przesądów i barbarzyństwa. W owym czasie Najwyższy Pasterz, św. Pius V, po obudzeniu wśród wszystkich władców chrześcijańskich gorliwości do wspólnej obrony, zabiegał z wielką żarliwością o uzyskanie dla chrześcijaństwa łaski najpotężniejszej Matki Bożej. (…) Dopomogła ubłagana Pani, (…) flota chrześcijańska bez wielkiej straty w swych ludziach, rozpędziwszy i pobiwszy nieprzyjaciela, odniosła świetne zwycięstwo. Dlatego też św. ów Papież na pamiątkę otrzymanego dobrodziejstwa rocznicę tak sławnej walki poświęcił czci Maryi Zwycięskiej. Grzegorz XIII potwierdził to święto, zmieniając nazwę na uroczystość Różańca”. Do dziś w dzień zwycięstwa pod Lepanto, czyli 7 października, czcimy Matkę Bożą Różańcową.

Leon XIII przypomina w tejże encyklice, że dzięki modlitwie różańcowej możliwe było także zwycięstwo „nad wojskami tureckimi, raz pod Temeszwarem na Węgrzech, to znów pod wyspą Korcyrą, a to w dniach poświęconych Najświętszej Dziewicy i po odprawionych wpierw modłach różańcowych. „To spowodowało, że poprzednik Nasz, Klemens XI, z wdzięczności ustanowił święto Matki Boskiej Różańcowej w całym Kościele”.

Modlitwa różańcowa towarzyszyła kolejnym zwycięstwom, które uchroniły Europę przed panowaniem imperium osmańskiego: w 1673 r. pod Chocimiem i w 1683 r. pod Wiedniem z udziałem Jana III Sobieskiego.

 


JEZUICI Z HIROSZIMY

6 sierpnia 1945 r. o godz. 8.16 amerykański bombowiec B-29 zrzucił nad Hiroszimą śmiercionośny ładunek o nazwie „Little Boy”. W odległości jednego kilometra od epicentrum wybuchu temperatura dochodziła do 3 tys. stopni Celsjusza, fala gorąca uderzała z prędkością dźwięku. W centrum wybuchu, w obrębie 13 km kw., z zabudowań został popiół. Po godzinie na miasto spadł ciężki, czarny, radioaktywny deszcz. Wyrosły na wysokość 15 km grzyb dymu i pyłu przez wiele godzin widoczny był z odległości 600 km. Zginęło wtedy niemal 90 tys. ludzi. Kolejne ćwierć miliona z powodu ran i poparzeń zmarło w ogromnych cierpieniach w ciągu najbliższych pięciu lat.

W pierwszej strefie rażenia, niespełna kilometr od miejsca wybuchu, jedynym ocalałym budynkiem był dom zamieszkiwany przez jezuitów. O. Schiffer wspominał tamten moment: „Nagle potężna eksplozja wstrząsnęła powietrzem. Niewidzialna siła uniosła mnie w górę, wstrząsała mną, rzucała, wirowała niczym liściem podczas jesiennej zawieruchy”. Gdy upadł na podłogę, miał tylko niewielkie zadrapania z tyłu szyi. Żaden z pozostałej trójki zakonników nie ucierpiał, a kiedy wyszli na zewnątrz, zobaczyli zdumieni, że nietknięty został ich zakonny ogródek z pomidorami i innymi warzywami oraz krzewy winogron. Pozostałych ośmiu mieszkańców domu – czterech jezuitów i czterech świeckich współpracowników misji – przebywało w tym czasie w innych miejscach Hiroszimy. Oni także przeżyli wybuch. Na przedmieściach Hiroszimy w dzielnicy Nagatsuka znajdował się drugi dom jezuicki. Chociaż w tym rejonie fala uderzeniowa poczyniła duże szkody, dom został nietknięty. Setki ekspertów przez kolejne 30 lat badało fenomen – jak mówili – „jezuickiego cudu”. U żadnego z zakonników nie wystąpiły objawy choroby popromiennej. Dociekano, czym mógł różnić się budynek zgromadzenia od innych w mieście. Jezuici mówili jedno: „W naszym domu żyliśmy przesłaniem fatimskim, codziennie odmawialiśmy różaniec i czyniliśmy pokutę”.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter