Znany z licznych okrucieństw Herod, dowiedziawszy się od Mędrców ze Wschodu o nowo narodzonym królu żydowskim, wydał dekret nakazujący zabicie w Betlejem wszystkich chłopców do drugiego roku życia.
Jego siepacze, ścigając nieznane dziecko, byli przekonani, że uśmiercą także Jezusa, przyszłego Mesjasza. Te dramatyczne wydarzenia przewidział prorok Jeremiasz, gdy wołał: „Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich nie ma”. Z kolei pisał św. Augustyn: „Błogosławione jesteś, Betlejem, ziemi judzkiej! Cierpiałoś z powodu nieludzkiego okrucieństwa Heroda, mordującego swe dzieciny, a równocześnie stałoś się godne przyprowadzić do Pana cały zastęp niewinnych i nieletnich dzieci!”. Nazywał je flores martyrum (kwiaty męczenników).
Kult świętych Młodzianków sięga II w., a wspominają o nim święci Ireneusz z Lyonu i Cyprian. W wieku V kult był już powszechny w całym Kościele. Ku ich czci stawiano świątynie i klasztory. Święci męczennicy inspirowali też wielkich artystów, m.in. Rubensa, Dürera i Brueghela. Do świętych Młodzianków nawiązał też Adam Mickiewicz w trzeciej części „Dziadów”.
Od 25 lat w Polsce, a od kilkunastu na świecie w dzień świętych Młodzianków odbywają się Msze Święte i marsze w intencji obrony poczętego życia.
Wojciech Świątkiewicz
Idziemy nr 52 (329), 25 grudnia 2011 r.