29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Szatan w ciemnościach łowi

Ocena: 4.9375
6374

Dzisiaj o istnieniu oraz zagrożeniach ze strony szatana przypomina, w pięciu obszernych punktach (391-395), Katechizm Kościoła Katolickiego. Mówiąc krótko, na temat szatana Kościół głosi dzisiaj naukę, którą głosił zawsze.

Z kolei inni uważają, że mamy epokę naznaczoną szczególnie jego działaniem. Czy rzeczywiście dzisiaj szatan działa mocniej?

Sam Pan Jezus uprzedzał nas, że niekiedy szatan będzie nas atakował mocniej niż zazwyczaj. Szczególnie groźna jest sytuacja, kiedy udało nam się przepędzić go z naszego życia, i przedwcześnie ogłosimy swój triumf. On potrafi wtedy wrócić do nas z siedmioma innymi złymi duchami, złośliwszymi niż on sam – i późniejsze nasze czyny będą wtedy gorsze niż poprzednie. Pamiętam, że kiedy w 1992 r. kard. Lustiger głosił rekolekcje u krakowskich dominikanów, niepokoił się, żeby ta przestroga Pana Jezusa nie spełniła się w naszej ojczyźnie.

Można się obawiać, że te niepokoje francuskiego kardynała poniekąd na naszych oczach się realizują i zamieniają w smutną rzeczywistość. Oby dobry Bóg raczył zachować nas od tego, że to na nasze zaproszenie przychodzi do naszej Polski owych siedmiu gorszych duchów, bo wtedy do nas odnosiłyby się te ostre słowa Pana Jezusa, że „wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma” (J 8,44).

Czy Bóg może okazać miłosierdzie szatanowi, by się nawrócił?

Z ujmującą prostotą odpowiedział na to pytanie Adam Mickiewicz:

Pan dotąd miłosiernie patrzy na szatana,

lecz szatan odwraca się, by nie widział Pana.

Szatan odrzucił Boga z całą stanowczością, naprawdę całym sobą. Jego negacja Boga na tym polega, że on całoosobowo i nieustannie dobrowolnie nie chce, żeby Bóg w ogóle był i żeby był wszechobecną i wszechogarniającą Miłością. To właśnie z tego powodu szatan jest skrajnie nieszczęśliwy. Tak zawziętej tajemnicy zatwardziałości my, ludzie, nigdy nie pojmiemy. Bo chociaż niezdolność do nawrócenia również nas może dotknąć, a nawet w nas rosnąć, to – na szczęście, póki jesteśmy na tej ziemi – wciąż jeszcze możemy się do Boga nawrócić.

Istotą diabelstwa jest skrajny i nieodwracalny egocentryzm: szatan wybiera siebie i tylko siebie. On nie chce mieć nic wspólnego z miłością. Jeszcze raz przywołajmy Mickiewicza:

Gdyby szatan na chwilę mógł wyniść sam z siebie,

toby w tej samej chwili już ujrzał się w niebie.

Jaką naukę zostawił nam Jezus do obrony przed szatanem?

Pamiętajmy, że ostatnia prośba Modlitwy Pańskiej jest wołaniem o obronę przed szatanem. Bo chociaż prosimy w niej o uwolnienie od różnego zła, które nas spotyka lub może spotkać, to w „Ojcze nasz” tak ostatecznie prosimy o obronę przed „złym” w sensie osobowym.

Kościół już od czasów apostolskich jednoznacznie wierzy – jak to będziemy śpiewać na Wielkanoc – że Jezus jest „zwycięzcą śmierci, piekła i szatana”. On sam swoją mękę i śmierć na krzyżu przedstawiał jako zwycięstwo nad szatanem: „Teraz odbywa się sąd nad tym światem, teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony” (J 12,31). „Widziałem – tę Jego wypowiedź zapisał Ewangelista Łukasz (10,18) – szatana, spadającego z nieba jak błyskawica”.

Na czym ta walka Jezusa z szatanem polegała? Bo że była ona potwornie trudna, tego nie trzeba udowadniać. Oddając się dobrowolnie w ręce swoich prześladowców, Pan Jezus powiedział: „to jest wasza godzina i panowanie ciemności”. Krótko mówiąc, Jego walka z szatanem polegała na tym, że temu dogłębnie przewrotnemu aniołowi Jezus pozwolił skierować przeciwko sobie całą swoją nienawiść. W jakimś sensie można powiedzieć, że nawet na krzyżu Pan Jezus z szatanem nie walczył. On zwyciężył przez to, że chociaż straszliwie udręczony, nie przestał być naprawdę sobą i nie oddał szatanowi nawet najmniejszej cząstki samego siebie, ale był bez reszty oddany swojemu przedwiecznemu Ojcu. Genialnie potrafili to oddać artyści epoki romańskiej, przedstawiając Ukrzyżowanego z królewską koroną na głowie.

W Liście do Efezjan znajduje się instrukcja, jak my – ludzie ułomni i grzeszni – powinniśmy prowadzić swoją walkę duchową, żeby w niej zwyciężyć. Jakie są szanse na to, żeby „się ostać wobec podstępnych zakusów diabła? Nie toczymy przecież walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” (Ef 6,11).

Wiele w tej instrukcji terminologii militarnej, ale ostatecznie rady apostoła Pawła sprowadzają się do tego, że wystarczy trzymać się mocno Pana Jezusa i Jego nauki, żeby szatan ani jego aniołowie nie mogli nam zaszkodzić. W podziwu godnym skrócie Adam Mickiewicz napisał, że przed szatanem najprościej jest ukryć się w światło:

Szatan w ciemnościach łowi, jest to nocne zwierzę.

Chroń się przed nim w światło, tam cię nie dostrzeże.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter